O czym będziemy rozmawiać? – Zapytała początkującą dziennikarkę weteranka Torańska – O Pani warsztacie. Rozmowa potoczyła się jednak i szerzej i głębiej… Przybliża czytelnikowi barwną osobowość, szeroki horyzont światopoglądowy i niezwykłość pracy (a właściwie podejścia do pracy) autorki wielu słynnych i cenionych rozmów. Rozmów właśnie, bo samą formę wywiadu, który postrzegała jako „odklepywanie” wcześniej przygotowanych pytań i „wyciąganie” informacji – zupełnie ignorowała: Mój bohater często mnie niesie w innym kierunku, niż zaplanowałam, i ja mu się poddaję. W rozmowie liczy się także inny język – potoczny i cały kontekst: spojrzenie w okno, uśmiech i bieganie po tematach. Chyba właśnie dzięki takiemu stylowi, nieskrywanej autentyczności, ciekawości drugą osobą. Dzięki traktowaniu: zwyczajnemu i bezpośredniemu, niepoddającemu się presji nazwiska czy stanowiska – bohaterowie rozmów Torańskiej zyskują inny punkt widzenia niż ten znany z codziennych dzienników.
Ze swoimi rozmówcami spotykała się kilka, a gdy trzeba było – nawet kilkadziesiąt razy. Przed spotkaniem z Jaruzelskim obiecała sobie, że o wprowadzeniu stanu wojennego sama nawet nie piśnie. Najbardziej pociągające było dla mnie zawsze to, by dać czytelnikowi możliwość odkrywania cudzej psychiki. Wtedy myśli: „ Jakie to ciekawe ”. A ciekawe jest dlatego, że tych odkryć ja nie podaję mu na talerzu. Czytelnik dokonuje ich sam. Wtedy ma frajdę. Nad trzonem rozmowy z prof. Głowińskim rozmyślała kilka miesięcy, choć już o wiele wcześniej czuła, że musi się z nim spotkać. Rozmowa to nie jest tylko biografia. Musi o coś w niej chodzić. Trzeba w niej przekazać po pierwsze, coś współczesnego, co dotyka i interesuje ludzi, a po drugie jakiś problem. To musi być o czymś, co daje czytelnikowi do pomyślenia. Nie interesuje mnie opisywactwo.
„Czy pan jest inteligentny?” – pytała Urbana, który wcześniej z własnej inicjatywy napisał do niej list z numerem telefonu do siebie. W życiu zawodowym szczególnie frapowali ją politycy – psychologia władzy i granice, które człowiek przekracza by ją zdobyć lub utrzymać. Przykładowo: jak czuje się polityk – człowiek, któremu wylewa się kubły pomyj na głowę… Siedzisz w ławach rządowych, wychodzą aroganci i mówią: jesteś złodziejem, głupcem. To jest przecież w Sejmie. Za każdym razem, gdy spotykam polityka, pytam: „Co pan wtedy myśli? Jak pan to może znieść?”. Ja nie byłabym w stanie.
Książka absorbująca nie tylko ceniących twórczość Torańskiej i jej sztukę dziennikarską. Jeśli w trakcie spotkań nie uda się bohaterów pozbawić tła sytuacji czy decyzji politycznych, które zaważyły na ich wizerunku – szuka różnych dróg i wytrychów by odkryć inne strony ich osobowości. Dzięki temu zyskują nową intrygującą perspektywę, drugie dno. To zachęta do ponownej lektury jej dorobku i zbliżenia się do często kontrowersyjnych postaw – ich głębszego przemyślenia. Dla tych, którzy chcą poszerzyć światopogląd, zweryfikować ocenę współczesnych osobowości ważnych dla świata polityki i historii.
Tytuł: „Ja, My, Oni. Teresa Torańska w rozmowie z Małgorzatą Purzyńską”
Autor: Małgorzata Purzyńska
Wydawca: AGORA SA
Recenzowała Sylwia Lewińska