Postać Cthulhu, przywołana na łamach portali społecznościowych w trakcie trwania wyborów prezydenckich zaledwie trzy lata temu („wybierz większe zło”), być może uświadomiła niektórych o istnieniu pisarza wyjątkowego, słynącego dotychczas przede wszystkim z powieści grozy. Pozostali zaś, którzy zapewne przeczytali wszystkie powieści H.P. Lovecrafta przysłowiowo „od deski do deski” mają z kolei niezwykły powód, by nie przespać kilku nocy. W tym roku bowiem wydawnictwo Sine Qua Non wraz z pomocą „dobrego ducha” i zarazem tłumacza twórczości pisarza, Mateusza Kopacza, zaprezentowało czytelnikom rzecz niezwykłą. Jest nią wybór listów, esejów i ciekawostek autora, pierwszy raz przetłumaczony na nasz język, który prezentuje pisarza w odmiennym od znanego dotychczas świetle.
„Ostatecznie istnieje bardzo duże pradopodobieństwo, że listy Lovecrafta zostaną uznane za jego największe liteackie i osobiste osiągnięcie” S.T. Joshi
Przyznam się, iż zadanie, które przede mną stoi wydaje się być niezwykle skomplikowane. Trudno bowiem wybrać jedną dziedzinę bądź zakres tematyczny tekstów dostępnych „Koszmarach i fantazjach”, jak również nie podejmę się próby streszczenia tejże książki. Na kartach tejże niezwykle wciągającej pozycji książkowej, rozgrywają się bowiem rzeczy przeróżne, a wszystko to za sprawą umysłu pisarza, a zarazem myśliciela i trzeźwego krytyka otaczającej nas rzeczywistości. Pole zainteresowań autora wykraczało bowiem poza literaturę fantasy czy „weird fiction” i obejmowało pokaźny okres od 1918 do 1935 roku. Co ważne, H.P. Lovecraft podczas swojego życia napisał, uwaga, ponad 80 tysięcy listów! Na dodatek, niektóre z nich bywały obszerne, potrafiły mieć około 60 stron! Już teraz można z pewnością stwierdzić, iż nie będzie to ich ostatnia literacka odsłona.
To, co jednak najbardziej przyciągneło moją uwagę, to przede wszystkim prywatne opinie i ciekawostki dotyczące tej jakże barwnej osoby. Pisarz ten na przykład uwielbiał koty, a nawet uważał za istoty o wiele doskonalsze od psów, zaś miłośników tych ostatnich kojarzył przede wszystkim z zapatrzonymi w siebie leniwymi egoistami, potrzebującymi bezapelacyjnej uległości wobec własnej osoby, nie znoszącej sprzeciwu czy niechętnych wobec nieuchronnych zmian. Co ważne, podkreślał też niechęć wobec myśli Kanta, ale za to odczuwał aprobatę dla Edgara Poe i jego narracji beletrystynczje oraz do Nietschego czy Schopenhauera. Nie krył również opini, iż dialogi są właściwie zbędne, oraz wspólnie z Hareldem S. Fames pracował nad muzyką do dwóch sonetów. Nie lubił ponadto kobiet w negliżu, a jedynym czasopismem tematycznym, które szanował było to zatytułowane „Weird Tales”. W książce ponadto znalazły się jego rady dotyczące procesu i warsztatu pisania.
Książka „Koszmar i Fantazje” według mnie zasługuje na przynajmniej kilkukrotne przeczytanie. Dlaczego? Między innymi ze względu na obfitość faktów, jak i obecnych w niej nazwisk znajomych przeróżnych profesji mających wpływ na jego twórczość i osobowość ( obecne są tu takie osoby z kręgu Lovecraftowskiego jak np. Robert Barlow, ale listę to zapełniają nazwiska ponad 50 osób!). Zadaje to niniejszym kłam twierdzeniom, iż pisarz właściwie nie przyjaźnił się z nikim. Dodatkowym atutem tego wydania jest to, iż zostało ono ozdobione ilustracjami Kaji Kasprowicz niezwykle trafnie wplatającymi się w tematykę książki. Autorem obrazu z okładki zaś jest Hubert Czajkowski. Dla miłośników H.P. Lovecrafta jest to zatem pozycja obowiązkowa.
Więcej informacji: http://wydawnictwosqn.pl/ksiazki/koszmary-i-fantazje-listy-i-eseje-h-p-lovecraft/
Informacja od wydawcy:
Tłumaczenie: Mateusz Kopacz
Data wydania: 23 marca 2013
Cena okładkowa: 49,90
Format: 140×205 (twarda oprawa)
Liczba stron: 384
ISBN: 978-83-63248-86-4