Pierwszy weekend Festiwalu Muzyki Polskiej za nami. Pięć koncertów, owacje na stojąco i – przede wszystkim – przywołanie publiczności dzieł wartościowych, a zapomnianych.
Festiwal Muzyki Polskiej zainaugurował w piątek, 12 lipca w Filharmonii Krakowskiej występ Sinfonii Iuventus pod batutą Michała Nesterowicza. Uwertura 1947 Stanisława Skrowaczewskiego pokazała piękno klasycznego myślenia o kompozycji i udowodniła, że nagroda, którą za utwór otrzymał Skrowaczewski na Konkursie Kompozytorskim im. K. Szymanowskiego była bezdyskusyjnie zasadna. Mała suita i Koncert na orkiestrę Witolda Lutosławskiego zabrzmiały brawurowo, Sinfonia Iuventus poradziła sobie świetnie z trudnymi przebiegami rytmicznymi i melodycznymi.
Sobota (13.07) to wspaniały występ dumy Krakowa, Sinfonietty Cracovii, którą poprowadził Robert Kabara, orkiestra brzmiała niczym jeden doskonale zestrojony organizm. Towarzyszący im Ursula i Heinz Holligerowie (kolejno na harfie i oboju) pokazali, że w muzyce nie ma granic wiekowych. Trudny, dedykowany Holligerom Koncert podwójny na obój, harfę i orkiestrę kameralną Lutosławskiego oraz Capriccio na obój i 11 instrumentów smyczkowych Krzysztofa Pendereckiego w ich wykonaniu ukazały drzemiące harmonie i niezwykłe brzmienia instrumentów solowych.
Także Hagith, zapomniana jednoaktowa opera Karola Szymanowskiego okazała się sukcesem. Brawurowe partie solistów, zwłaszcza Urški Arlič Gololičič przebijały się przez potężnie brzmiące Chór Polskiego Radia i Krakowską Orkiestrę Festiwalową pod batutą obiecującego Bassema Akikiego. Mroczna, pełna dysonansów opera nie była wykonywana od 1964 roku. Dlaczego nie gości w salach koncertowych regularnie? Hagith została zarejestrowana, co pozwala mieć nadzieję, iż Festiwal Muzyki Polskiej opublikuje sobotnie wykonanie z Filharmonii Krakowskiej.
14 lipca w Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w samo południe dał recital 19-letni koreański pianista Seong-Jin Cho, nazywany przez krytyków „młodym bogiem”. Jego Chopin był pełen emocji i dynamicznych zmian, zaś Sonata fortepianowa Franciszka Liszta złożona zdawała się nie kończyć, z pożytkiem dla słuchaczy.
Pierwszy weekend Festiwalu zamknął występ Scultore Ensemble z Róbertem Šebestą, słowackim klarnecistą specjalizującym się w grze na instrumencie historycznym. Ich wspólne wykonanie Kwintetu klarnetowego A-dur Mozarta podbiło serca publiczności. Scultore Ensemble wykonało także Kwartet smyczkowy d-moll Józefa Elsnera oraz pełen dynamicznych zwrotów akcji I Kwartet smyczkowy d-moll Zygmunta Noskowskiego. Grające na historycznych instrumentach Scultore wykonało ten drugi tak brawurowo, że tuż po zamknięciu pękła jelitowa struna skrzypiec, podkreślając jeszcze emocje zawarte w utworze.
[imagebrowser id=105]
Festiwal Muzyki Polskiej organizowany jest od 2005 r. przez Stowarzyszenie Muzyki Polskiej, powołane przez grupę muzykologów, menedżerów kultury i miłośników muzyki.
Istotą Festiwalu jest nie tylko prezentowanie wartościowych dzieł polskich kompozytorów, powstałych od średniowiecza po współczesność, ale i konfrontowanie ich z muzyką światową i ukazywanie w rozmaitych kontekstach. Organizatorzy stawiają sobie także za cel animowanie twórczości kompozytorskiej poprzez zamawianie i prawykonania współczesnych dzieł muzycznych.
Do tej pory gwiazdami Festiwalu byli: pianiści Ivo Pogorelich i Nicolai Khozyainov, światowej sławy skrzypek Nigel Kennedy, a także: Academy of St. Martin in the Fields, London Sinfonietta, Elżbieta Chojnacka, Akiko Suwanai, Piers Lane, Peter Jablonski, Jonathan Plowright, Grigorij Żyslin i wielu innych. Wystąpiły także wybitne osobowości polskiej sceny muzycznej: Krzysztof Penderecki, Agnieszka Duczmal, Jerzy Maksymiuk. Festiwal gościł również wybitnych kompozytorów: Wojciecha Kilara, Henryka Mikołaja Góreckiego, Pawła Mykietyna.
tekst: Paweł Szczepanik
zdjęcia: Anna Kaczmarz