Bywając na ślubach znajomych nieraz zdarzyło mi się usłyszeć: „Przepadłeś chłopie!”, „Już po tobie stary!”. Czy rzeczywiście małżeństwo to koniec świata, początek niewoli i samo centrum odwiecznych konfliktów? Najczęściej właśnie tak się dzieje, ale wcale nie musi tak być.
Paula Szuchman i Jenny Anderson w swoim bestsellerowym poradniku Ekonomia miłości. Szczęście w związku a zmywanie naczyń podają receptę na szczęście, ale w składnikach nie znajdziecie uczuć, emocji i wyznań miłosnych. Zamiast tego autorki serwują pokaźną dawkę wywodów z dziedziny ekonomii. Jeśli wydaje Wam się, że ta nudna i skomplikowana dziedzina nijak ma się do romantycznej miłości to jesteście w dużym błędzie. Dzięki tej książce poznacie teorię zysku i straty i zobaczycie, że czasami warto poświęcić 90 minut meczu, albo kolejną pogawędkę z koleżanką by zyskać znacznie więcej…
Jak mawiał Albert Eistein Małżeństwo doprowadza do tego, że ludzie zaczynają traktować siebie nawzajem jak przedmioty, będące ich własnością, a nie jak wolne osoby. Wolność natomiast jest jedną z najważniejszych zasad w związku, którą bardzo osłabiają ciągłe wymagania stawiane partnerowi, ograniczenia i warunki. Autorki zgodnie twierdzą, że aż połowę życia małżonkowie tracą na wygadywanie sobie kto więcej zrobił, a kto się obija. Przez to nie starcza już czasu na miłość, czułość i bliskość.
Czasami zdarza się, że w małżeństwie na niektóre „dobra” popyt znacznie przewyższa podaż. Co zrobić by zniwelować ten ambaras, aby dwoje chciało naraz? Od czego jest sztuka kompromisu! Terry Pratchett twierdzi, że Małżeństwo zawsze jest związkiem dwojga ludzi gotowych przysiąc, że tylko to drugie chrapie. Ciężko jest przyznać się do błędu i ustąpić, ale z ekonomicznego punktu widzenia przyznanie się do winy może się opłacić.
Paula i Jenny błędy i rozwiązania prezentują w bardzo przystępny sposób. Omawiają je na podstawie studium przypadku i historii z życia wziętych, w tym także i ze swojego życia prywatnego. Pokazują jak można postąpić by uniknąć nieprzyjemnych sytuacji i uzyskać to czego potrzebujemy.
Ekonomia na wesoło – tak można jednym zdaniem podsumować ten pożyteczny poradnik dla par. Niezwykle zabawna, pełna humoru książka momentami wydaje się przechodzić w nudny, skomplikowany wywód naukowy okraszony ekonomicznym słownictwem i biografiami autorytetów tej dziedziny. Jednak niebawem okazuje się, że te męczące opisy są niezbędne dla zrozumienia własnego związku. Same autorki żartobliwie upominają swoich znudzonych czytelników: Ale żeby do tego dojść, najpierw musimy omówić mało seksowny wykres (…). Nie przewracaj oczami: ten wykres może uratować twoje życie seksualne!
Małżeństwo to firma, w którą musisz inwestować i sprawić by oboje pracowników było maksymalnie zadowolonych ze swojej pracy, czasu wolnego i wynagrodzenia! Więc już dziś sięgnij po tę książkę by wynagrodzić swojej drugiej połówce wieczne zrzędzenie, albo przedłużony wypad na piwo…
Marzena Rogozik
„Ekonomia miłości. Szczęście w związku a zmywanie naczyń”
Paula Szuchman, Jenny Anderson
Wydawnictwo W.A.B 2013