Jesteśmy zobowiązani do tego, by kultywować pamięć o wyjątkowych osobistościach świata kultury i wskrzeszać wspomnienia o tych najbardziej zapomnianych, a wciąż zasłużonych. Ta książka jest hołdem złożonym dwunastu kobietom, dzięki którym polskie kino zawsze już będzie naprawdę wyjątkowe.
Emilia Padoł – antropolożka kultury, dziennikarka i doktorantka na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego – postanowiła odświeżyć pamięć o aktorkach, które jej zdaniem najpełniej zasługują na to, by umieścić je w panteonie kinowych sław i osobowości doby PRL-u. Sięgnęła więc do prasy sprzed lat, wywiadów, biografii i recenzji, by nakreślić życiorys i dorobek każdej z pań oraz wydobyć z nich to, co pozostawało niedopowiedziane.
W książce przeczytamy więc o Kalinie Jędrusik, która swą prowokacją przełamywała tabu i forsowała wyzwolenie oraz otwartość w każdym aspekcie życia. Przeczytamy o Małgorzacie Braunek, której uroda i zainteresowania wybiegały daleko przed czasy, w jakich żyć jej przyszło. Przeczytamy o wciąż żyjących i aktywnie działających w kulturze Annie Dymnej, Beacie Tyszkiewicz i Grażynie Szapołowskiej. Co cenniejsze, książka zwraca honor zupełnie zapomnianym dziś aktorkom, które niegdyś święciły triumfy: Teresie Tuszyńskiej i Ewie Krzyżewskiej. Autorka przygląda się ich biografiom, usiłując zrozumieć tragizm bohaterek. Czyni to jednak bez obarczania swojego wywodu jakimkolwiek osądem.
O naszych bohaterkach czytamy w książce Padoł przez pryzmat cielesności, która w dużej mierze zadecydowała o popularności aktorek. Nie jest to jednak cielesność uporczywa, nieprzyzwoita, której po drodze wyłącznie z seksem. Wystarczy przyjrzeć się fragmentowi, którym Emilia Padoł rozpoczyna książkę: „Aby stać się symbolem seksu, wystarczy chwila. Jedna scena, kilka minut utrwalonych na filmowej taśmie. Uśmiech, spojrzenie, gest, kusząca linia ciała pod materiałem – zapowiedź, depozyt pewnej tajemnicy. To właśnie owa obietnica, początek opowieści, bywa najważniejsza. Wiele tu dopowiedzeń wyobraźni, realnych zdarzeń znacznie mniej. Pozostają fantazmaty i marzenia, często znacznie trwalsze niż zapisane obrazy”.
Kim były lub są tytułowe damy? Co zadecydowało o tym, że trwale zapisały się one w historii polskiego kina? Książka nie tylko wskrzesza pamięć o kobietach, o których wspomnienie zatarło się, nie tylko przygląda się aktorkom tak dobrze znanym polskiemu widzowi, ale skłania również do dekonstrukcji samego pojęcia „damy”. Bo przecież – jak możemy przekonać się z lektury – każda z aktorek nie dość, że reprezentowała zupełnie inny typ urody i osobowości, to w dodatku miała inny plan na swoje życie prywatne i karierę. Zdawać by się więc mogło, że nie jest możliwe jednoznaczne uchwycenie tego, co decyduje o wpisaniu bohaterek do kanonu dam polskiego kina. Owszem, esencję tej definicji bardzo trudno wydobyć. Po lekturze wiemy jednak, że żadna z nich nie znalazła się w tym korowodzie przypadkowo.
Recenzowała: Dominika Makowska
Emilia Padoł „Damy PRL-u”, Wydawnictwo Prószyński i S-ka