Jak można wytrzymać z małym krzyczącym stworkiem 24 godziny na dobę? A zwłaszcza jak tego dokonać poświęcając część swojego czasu karierze zawodowej? Nierealne? A jednak! Aktorka Dominika Figurska i dziennikarka Agata Puścikowska dają radę! Jak? Żeby się przekonać musicie sięgnąć po ich książkę – „I co my z tego mamy?” wydaną przez nasze krakowskie Wydawnictwo ZNAK.
Mając jedno dziecko być może łatwiej poukładać swój życiowy harmonogram: dom, sprzątanie, gotowanie, praca i może jeszcze od czasu do czasu fryzjer, kosmetyczna i spacer. Czasem można liczyć na partnera, czasem na którąś z mam. Ale kiedy tych słodkich potomków jest sztuk pięć wtedy mamy do dyspozycji tylko 1/5 tego czasu dla siebie.
Dominika i Agata mają 5 razy mniej czasu z piatką swoich pociech, ale zamiast się zamartwiać potrafią łaczyć te wszystkie płaszczyzny swojego życia znakomicie. Książka „I co my z tego mamy” nie jest pochwalą wielodzietności. Każdy posiada tyle dzieci ile chce i może, ważne by nie postrzegać macierzyństwa jako zagrożenia dla rozwoju osobistego, by nie odkładać decyzji o dzieciach na później ze strachu przed brakiem czasu i możliwości.
Ale książka Agaty i Dominiki to też nie pochwała macierzyństwa w ogóle. To nie przesłodzona opowieść o abstrakcyjnych wartościach, które płyną ze stanu błogosławionego, a potem z bycia matką. Co to, to nie! Autorki dzielą się swoim życiem, czasem zwątpieniami, często frustracjami, wspomnieniami kiedy wydawało się, że to ponad ich siły, poczuciem zmęczenia, bezsilności, rozpaczy. Bo bycie matką to ogrom radości, ale i czasami wiele trosk i zmartwień. Tak jak w życiu. Tyle, że tak jak mówią autorki – warto! Ja też wtórując powtórzę – warto – warto sięgnąć po tę książkę.
Marzena Rogozik
Dominika Figurska
Agata Puścikowska
„I co my z tego mamy?”
Wydawnictwo ZNAK
Kraków 2014