W piątkowy i sobotni wieczór w Tauron Arenie Kraków jedni z najlepszych zawodników Freestyle Motocrossu zmierzyli się w trzeciej i czwartej rundzie Mistrzostw Świata. Po dwóch zwycięstwach Maikela Melero w Berlinie, każdy z riderów chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Niemal 20 tysięcy widzów kibicowało wirtuozom lotów z rampy, a oni z kolei wykonywali swoje najmocniejsze tricki.
Było wyraźnie widać, że publiczność jest spragniona lotów na wysokości niemal trzeciego piętra. Każda ewolucja wykonywana przez zawodników spotykała się z dużym aplauzem. Zawodnicy nakręceni przez publiczność wykonywali coraz bardziej szalone ewolucje: California Roll, 540-tka, Cliffhanger Flip, Seat Grab Flip, Double Grab Flip, Volt – to tylko niektóre z tricków, które riderzy zaprezentowali zarówno w piątkowy, jak i sobotni wieczór.
W piątek powietrzna batalia rozegrała się pomiędzy Maikelem Melero i Robem Adelbergiem, którzy poza dobrymi przejazdami wykonali między innymi swoją wersję California Roll, a Remi Bizouardem, który swoim stylowym przejazdem zapracował na trzecie miejsce. O mały włos Libor Podmol wdarłby się na podium przebojem wykonując jako ostatni, podwójnie punktowany, trick Volt. Niestety nie zdołał go wylądować. Jak sam później przyznał szanse na sukces wynosiły 50 na 50, ponieważ nigdy wcześniej nie wykonywał tej ewolucji podczas zawodów. Niezależnie od tego, za podjęcie próby Czech otrzymał owacje na stojąco od polskich fanów.
[imagebrowser id=190]
Do sobotniej rywalizacji dołączył David Rinaldo, który z powodu strajku linii lotniczych nie był w stanie dotrzeć do Krakowa wcześniej, niż na godzinę przed planowanym rozpoczęciem rywalizacji. Francuz nie miał szans na jakikolwiek trening, poza testowymi skokami z każdej rampy tuż przed swoim przejazdem. Nie przeszkodziło mu to, w awansie do finału, a ostatecznie również w wygraniu zawodów. Double Grab Flip, California Roll, czy Volt to tylko niektóre z tricków, które David zaprezentował polskiej publiczności. Drugie miejsce zajął Libor Podmol, który świętował w sobotę swój setny występ w Mistrzostwach Świata. Poza Surfer Tsunami Flipem, tym razem wylądował Volta, co dało mu drugą pozycję. Skład na podium uzupełnił Rob Adelberg, który w swoim przejeździe wykonał między innymi California Roll. Aktualny Mistrz Świata Maikel Melero zachwycił fanów wykonując 540-tkę oraz swoją własną wersją California Roll. Niestety popełnił też dwa poważne błędy i tym razem musiał zadowolić się piątym miejscem.
Niesamowity doping polskich kibiców zmotywował zawodników do zaciętej walki i wszyscy zgodnie twierdzą, że występowanie przed polskimi widzami to czysta przyjemność. Dzięki marce Diverse oraz wszystkim partnerom wydarzenia fani mogli oglądać podwójne, niesamowite widowisko. Już teraz możemy zapewnić, że Mistrzostwa Świata FMX powrócą do Grodu Kraka za rok.
Najlepsze tricki III rundy MŚ (20.03.2015)
Najlepsze tricki z IV rundy MŚ (21.03.2015)
[informacja prasowa]