„Zakończyliśmy naszą transhimalajską podróż zdrowi, w dobrych humorach i na pewno dużo mocniej ze sobą związani. Relacja ojciec–syn uległa metamorfozie, dojrzała.” – te słowa Witolda Palaka podsumowują książkę, w której zdaje on relację ze swojej 2-miesięcznej eskapady u podnóży Himalajów. Eskapady o tyle niezwykłej, gdyż prowadzonej z perspektywy motocyklowego siodła, z udziałem dorastającego syna. „Księżycowa autostrada” choć jest książką drogi, na plan pierwszy wysuwa jednak nie podróż, a ewoluującą relację między ojcem, a synem.
Witold Palak jest podróżnikiem, miłośnikiem turystycznych piosenek, niszowych lokalnych kuchni i nieskrępowanej swobody, jaką daje włóczęga. Marzenia i plany nauczył się przekuwać w rzeczywistość, czego dowodem może być jego najnowsza książka.
Przy udziale 16-letniego syna zdał egzamin na prawo jazdy na motocykl, zostawił marazm polskiej ziemi i wyruszył do Indii, by tam zainwestować w jednoślad i przemierzyć podnóża Himalajów od Kaszmiru aż po Sikkim. „Księżycowa autostrada” jest jego relacją z tej 2-miesięcznej podróży, obfitującej w różnorodne niespodzianki, stawiającej wyzwania swym uczestnikom i zbliżającej ich do siebie jak nic innego. Na kartach książki ożywają egzotyczne krajobrazy, a sunące motocykle wzbijają pył w powietrze. Podczas lektury czytelnik przekonuje się, że wspólne eskapady potrafią doświadczać nieopierzone umysły, budując przy tym międzypokoleniowe mosty.
Panowie lądują w New Delhi, gdzie kupują dwa enfieldy i zaopatrują się we wskazówki udzielane im przez miejscowych kierowców. Żądni przygód, nieobyci w lokalnych przepisach i obyczajach ruszają w wielokilometrową podróż. Z motocyklowych siodeł obserwują życie mieszkańców Indii, poznają ich folklor i kulturę. Śpią u nowo poznanych gospodarzy lub w domach gościnnych, zmagają się z kapryśną pogodą, niełaskawością indyjskich dróg i własnymi słabościami, radzą sobie z usterkami motocykli i wychodzą bez szwanku z kolizji.
Witold Palak w iście gawędziarskim stylu relacjonuje kolejne przebyte kilometry, nie stroni od wydawania osądów i komentowania zastanych warunków. Czyni to książkę zdecydowanie bardziej wiarygodną niż niejeden popularny przewodnik po zakamarkach Indii. Tekst wzbogacony jest o zdjęcia autora, co tylko lepiej obrazuje fenomen całej podróży. Co ważne, w jego opowieści jest miejsce dla syna, który dopiero wkracza w dorosłość i uczy się poruszać po obcych lądach oraz reagować na niespodziewane ekscesy wynikające z samego faktu podróżowania. I choć obu panów dzielą lata, relacja między nimi ma charakter jak najbardziej partnerski, co tylko usprawnia podróż. I w tym tkwi urok książki: pojawiająca się między wierszami wiara w to, że wspólnie pokonywana droga czyni ludzi bliższymi niż cokolwiek innego w całym naszym życiu.
Recenzowała Dominika Makowska
Witold Palak, „Księżycowa autostrada. Motocyklem przez Himalaje”, Wydawnictwo Bezdroża.