Czy można wyobrazić sobie zakątek bardziej odległy niż Nowa Zelandia? Jeśli nawet, to ten skrawek ziemi, zawieszony w przestrzeni Oceanu Spokojnego, wciąż pozostaje krainą egzotyczną. Jak bardzo, można przekonać się czytając „Legendy maoryskie” autorstwa Moniki Riddell oraz Anny Janiec-McLaughlin wydane nakładem Wydawnictwa Novae Res. Nie jest to jednak zwykły zbiór nieziemskich historii. Oprócz prostych, acz ujmujących rysunków, na końcu każdego tekstu znajdziecie różnego rodzaju zadania, które mają na celu pogłębić rozumienie tekstu, umożliwić wykazanie się talentem twórczym (rysując lub pisząc) oraz rozwinąć różne umiejętności.
Ta książka z pewnością okaże się interesująca dla wszystkich tych, którzy cenią sobie nie tylko czytanie baśni swoim dzieciom czy też podopiecznym, ale również chcą z nimi o tych opowieściach porozmawiać lub uczynić je punktem wyjścia dla innych, różnorodnych aktywności. Zbiór legend wydany w twardej oprawie ze słownikiem oraz zasadami wymowy w języku maoryskim zmieszczonym na końcu, zdecydowanie przypadnie do gustu niejednemu dziecku czy też dorosłemu.
Bo czyż każdy z nas , bez względu na wiek, nie lubi pasjonujących historii? A te chociażby przez swoją odmienność są fascynującą lekturą. Także śmiało weźcie do ręki „Legendy maoryskie” i wyruszcie w tę podróż, by poznać Mâui [Małi], który przyniósł światu ogień, Ruapehu i Taranaki – zakochane góry lub Kawariki i człowieka-rekina. Zapewniam was, że to spotkanie będzie tyleż ekscytujące, co wyjątkowe.
Autorka recenzji: Agnieszka Sobala
Tytuł: Legendy maoryskie
Autorki: Monika Riddell, Anna Janiec-McLaughlin
Wydawnictwo: Novae Res