Kulturatka.pl - wydarzenia kulturalne w Krakowie
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Premiery
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
      • Rozmaite
    • Promocje
  • Dla dzieci
Kulturatka.pl - wydarzenia kulturalne
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Premiery
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
      • Rozmaite
    • Promocje
  • Dla dzieci
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Kulturatka.pl - wydarzenia kulturalne
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home Subiektywnie Recenzje

„Opowieść o miłości i mroku” (recenzja)

przez Monika Matura
7 maja 2016
w Recenzje, Subiektywnie
3
udostępnień
329
wyświetleń
Share on FacebookShare on Twitter

opowieśćJakiś czas temu Natalie Portman dołączyła do aktorów, którzy przeszli na drugą stronę kamery i podjęli się reżyserii. Aktorka postanowiła zmierzyć się z autobiografią Amosa Oza „Opowieść o miłości i mroku”. 

Różnie to bywa z debiutami reżyserskimi aktorów, nie zawsze lata które poświęcili na zdobywanie umiejętności aktorskich przekładają się na jakość kręconych przez nich następnie filmów. Choć w zasadzie nic w tym dziwnego, gdy weźmiemy pod uwagę, że to dwie różne dziedziny. Natalie Portman postanowiła zacząć debiutem niełatwym, nie tylko dlatego, że to ekranizacja, ale i z racji tematów, które wcześniej owa biografia porusza. Główną oś fabularną filmu, zdaje się stanowić relacja syna i matki. Trudno jednak rozpatrywać je uciekając od kontekstu, jakim jest powojenna rzeczywistość i wyzwania związane z narodzinami niepodległego państwa izraelskiego. Jak przystało na autobiografię, swoje oczy Amos kieruje na przeżyte życie, z uwzględnieniem przede wszystkim lat dziecięcych. Niebagatelny wpływ na rozwój młodego człowieka, mieli jego rodzice Fania (Natalie Portman) oraz Arieh (Gilad Kahana). Matka zaszczepia w chłopcu miłość do opowieści, poprzez pełne metafor opowieści które kreślą jej życie. Ojciec hebraista tłumaczy natomiast małemu pochodzenie słów, przekazując mu zamiłowanie do książek. Tak Amos uczy się, w jaki sposób odczytywać rzeczywistość.

Równie istotną postacią staje się matka pisarza. Fania to wrażliwa kobieta rozczarowana rzeczywistością i coraz mniej zdolna do tego, by sobie z nią poradzić. Gdyby mogła najpewniej żyłaby w swojej opowieści, w której umieściłaby również syna. Jak długo można jednak uciekać w taki sposób? Jej odpowiedzią na to, co zastaje, jest depresja, która przykuwa ją do łóżka. Rozczarowany wydaje się również Arieh. Pośród rozczarowań dorosłych, młody Amos Oz, próbuje godzić dziecięcą ciekawość życia i akceptację rzeczywistości. Dorzućmy do tego jeszcze panoramę powojennych wydarzeń, która jest dość interesująca, a przedstawiona została zarówno z perspektywy jednej rodziny, jak i w odniesieniu do całej grupy narodowościowej.

Portman nie tylko odpowiada za wyreżyserowanie tego filmu, ale i jego scenariusz, do tego zdecydowała się zagrać jedną z głównych ról. Z tej przyczyny zadanie wydaje się wiec potrójnie trudne. A jeśli uświadomimy sobie jej pochodzenie (urodziła się w Izraelu), to robi się naprawdę ciekawie. Sporo w tym filmie symboliki i metafor, które odczytujemy z prawdziwą satysfakcją. Wydźwięku filmu dopełniają magiczne zdjęcia Sławomira Idziaka. Pod względem wizualnym „Opowieść o miłości i mroku” jest filmem pięknym. I między innymi właśnie dlatego warto go zobaczyć. Debiut Portman wskazuje na tkwiący w niej potencjał, przy czym z całą pewnością nie ma się czego wstydzić.

Autor recenzji: Monika Matura
Tytuł: Opowieść o miłości i mroku
Scenariusz: Natalie Portman
Reżyseria: Natalie Portman
Data premiery: 1 kwietnia 2016 (Polska) 16 maja 2015 (świat)
Film obejrzany dzięki uprzejmości: Kijów.Centrum

Tags: recenzjaKIJOW CENTRUMOpowieść o miłości i mroku
Poprzedni post

„Whisper in my Eye ” w Krakowie!

Następny post

OFF Camera: Strach się bać! „Zielony pokój” Jeremiego Saulniera.

Monika Matura

Monika Matura

Następny post
OFF Camera: Strach się bać! „Zielony pokój” Jeremiego Saulniera.

OFF Camera: Strach się bać! "Zielony pokój" Jeremiego Saulniera.

Facebook Instagram LinkedIn

O NAS

Jesteśmy pasjonatami, których łączy kultura: literatura, krakowskie teatry, kina, koncerty, galerie, muzea... i wiele wiele innych.



Publikujemy, patronujemy, szerzymy, głosimy o KULTURZE i KULTURĘ. Nic w Krakowie się nie zdarzy bez czujnego oka KULTURAtki!



prezes@kulturatka.pl

  • GŁÓWNA
  • O NAS
  • REDAKCJA
  • WSPÓŁPRACUJEMY
  • PROJEKTY
  • PATRONUJEMY
  • NAPISZ DO NAS
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Premiery
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
      • Rozmaite
    • Promocje
  • Dla dzieci

© 2023 JNews - Premium WordPress news & magazine theme by Jegtheme.

Nasza strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych.
Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb.
Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.

Zamknij