„Jesteśmy gotowi?” to tytuł filmu, który znalazł się w repertuarze tegorocznego, siódmego już Festiwalu Filmów LGBT w Kinie Pod Baranami. Reżyser, Çağan Irmak opowiada nam ciekawą historię artysty Tammuza i niepełnosprawnego nastolatka z Istambułu. Fabuła jest dość przewidywalna, jednak nawet ta banalność skłania do refleksji: czy i my bylibyśmy gotowi?
Rzeźbiarz Tammuz na co dzień żyje we własnym, uporządkowanym przez stawiane sobie wyzwania świecie. A nie byle jakie to wyzwania, spójrzmy choćby na to: „jeśli zdążymy do parku w trzy piosenki – to będzie dobry dzień” wyrokuje bohater. I tak mijają mu dni w kombinacji kolejnych przesądnych „jeśli”. Towarzyszy mu Księżniczka – uroczy pitbull. Niestety wyżej wymienionemu wyzwaniu nie podołał, piosenki skończyły się zanim dotarł do parku. Pewnie dlatego zerwał z nim chłopak i ostatecznie okazało się, że jest uzależnionym od alkoholu nieudacznikiem, którego dzieła kupują tylko jego bliscy. Ale magia wyzwań to nie jedyne dziwne zjawisko w życiu Tammuza. Bowiem spotyka on mężczyznę na wózku – Ihsana, którego wcześniej widział we śnie. Uporządkowany świat wywraca się, zaklęcia już nie pomogą.
W tej lekko kiczowatej konwencji magii snów i słów osadzona zostaje akcja filmu. Okazuje się ona jednak poprowadzona bardzo zgrabnie i spójnie – być może dlatego nie irytuje, a stwarza ciepłą i zabawną atmosferę. Ponadto odtwórcy głównych ról: Aras Bulut Iynemli (Ihsan), Deniz Celiloglu (Temmuz) i Zuhal Gencer (matka Ihsana) pasują do niej idealnie, na tyle, że film ten będąc zwyczajniejszym mógłby okazać się po prostu nudnym.
Przedstawiona historia przypomina trochę tę znanego Australijczyka Nicka Vujicica, który tak, jak bohater „Jesteśmy gotowi?” – urodził się bez rąk i nóg. I Nick i nasz Ihsan w młodości próbują popełnić samobójstwo, lecz nawet do tego nie są zdolni. Po latach Nick odnalazł siłę do życia. Dziś jest znanym mówcą motywacyjnym, mężem i ojcem. Ihsanowi z pomocą przychodzi Tammuz, który również zostaje uratowany: wreszcie bierze się w garść i uczy się odpowiedzialności za drugiego człowieka. Obaj orientują się, żadne zło nie jest końcem świata: takie po prostu jest życie.
Można by powiedzieć, jak dziewczyna wychodząca przede mną z kinowej sali, że ta historia jest „zbyt cukierkowa” i będzie to prawda. Bo jak inaczej nazwać wdrapywanie się obu bohaterów na wieżę punktu obserwacyjnego, by Tammuz mógł spełnić marzenie Ihsana, który tak jak Leonardo DiCaprio w „Titanicu” chciał rozkładając ramiona krzyknąć „Jestem królem świata!”? Ale przyznajmy, czy nie za wiele tej cukierkowości w filmach, a zbyt mało w prawdziwym życiu? Tak bardzo irytuje nas ona w fikcyjnych historiach, bo w rzeczywistości prawie nikogo na nią nie stać. Ilu niepełnosprawnych mijamy i albo zszokowani nie możemy oderwać wzroku albo ze wstydem odwracamy głowę, bo przecież ktoś inny pomoże niewidomemu przy wejściu do autobusu, nie ja. Tammuz wyszedł z pomocą i tyle samo otrzymał w zamian od Ihsana.
A więc jak? Jesteśmy gotowi?
Recenzowała: Adrianna Olejarka
Tytuł: Jesteśmy gotowi?/Are we OK?/ Tamam mıyız?
Scenariusz i reżyseria: Çağan Irmak
Data premiery (świat): 29 listopada 2013 r.
Film obejrzany dzięki uprzejmości Kina Pod Baranami w ramach 7. LGBT Film Festival (23-28 maja 2016 r.)