Do dziś pamiętam, jak rok temu o podobnej porze moim wakacyjnym wyjazdom towarzyszyła lektura „Mechanicznego”. Pozostało mi też wspomnienie ogromnego wrażenia, pod którym znajdowałam się po lekturze tej pozycji. Niecały rok później ukazała się na polskim rynku jej kontynuacja „Powstanie”. Czy druga część jest równie efektowna co jej poprzedniczka?
Ponownie z hukiem wpadamy w alternatywną rzeczywistość, w której króluje metal. I to nie byle jaki, bo mechaniczny. Wynalazek zmyślnych zegarmistrzów, jakim są maszyny, które kierowane wewnętrznym przymusem spełnią każde z życzeń swoich ludzkich panów. Królestwo Niderlandów rękami swoich sług zmierza do podbicia ostatniego niepodległego zakątka – Francji. Niewiele trzeba by i te ziemie znalazły się pod rządami Mosiężnego Tronu, Zachodnia Marsylia broni się jednak dzielnie. Pośród wojennej zawieruchy raz jeszcze spotkamy doskonale znane nam postaci, pośród których znajduje się Berenice, była szpiegmistrzyni, która w efekcie przeszłych poczynań błąka się próbując dotrzeć na powrót do swojej ojczyzny. O tym, co dzieje się we Francji dowiemy się z relacji generała Hugo Longchampa kierującego obroną niezdobytego zakątka. Do tego duetu dołączy również Jax – obdarzony wolną wolą klakier, który pragnie przynieść lepszy los swoim pobratymcom.
Z perspektywy tych trzech osób przyjdzie nam obserwować dziejącą się akcję. W zasadzie rozwinięto wszelkie wątki, które znajdowały się w poprzednim tomie. Spotkamy tu również postać ojca Vissera, który schodzi jednak na dalszy plan. Pierwszy tom powieści miał za zadanie wprowadzić czytelników w autorski koncept oraz przedstawienie świata. Część druga otrzymała za zadanie podtrzymanie zainteresowania wykreowanym uniwersum. To co w pierwszym tomie miało potencjalność, teraz stało się faktem. W dalszym ciągu odbija się tu echo filozoficznych rozważań dotyczących wolności i wolnej woli. Mnóstwo tutaj potyczek i starć oraz krwi. Nie zabrakło też walki o władzę i manipulacje, do których posuną się bohaterowie w celu uzyskania własnych korzyści.
Bohaterowie, którzy oprowadzają nas po tym pełnym alternatywnej historii świecie, są naszkicowani wyraźną kreską i zapadają w pamięć. Berenice nie przebiera w słowach i czynach. Heroizmem odznacza się z kolei Hugo Longchamp. Nie zabrakło też Jaxa, próbującego ustalić kim naprawdę jest i jaki jest jego stosunek do ludzi. Każdy z nich budzić może inne emocje, ale każda z historii jest równie interesująca i składa się na zamkniętą całość. Losy tych bohaterów w końcu się przetną, co stanowi dodatkowy smaczek. Książka nie jest może momentami tak wciągająca, jak jej pierwsza odsłona, ale niewiele jej brakuje i stanowi godną kontynuację. Z całą pewnością będą czekać jesienią na jej następcę.
Autor recenzji: Monika Matura
Tytuł: Powstanie
Autor: Ian Tregillis
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data premiery: 15 marca 2017