Centrum Kultury Podgórza i Centrum Sztuki Współczesnej Solvay zaprasza w piątek 15 września br. na wernisaże wystaw plastycznych Granice pejzażu oraz Niwy.
Granice pejzażu
Pojęcie granicy ma ładunek metafizyczny, gdyż w moim pojęciu odnosi się do spraw ostatecznych, umiejscawia miejsce zmiany, lub przejścia. Zbliżanie się do granicy powoduje niepokój, wzrost uwagi, nadzieje lub obawy. Ale zawsze jest to sytuacja wzmożonej aktywności psychicznej.
J.S. Bydgoszcz sierpień 2017
Ale czy tytułowy pejzaż o którym mówię, ma w ogóle jakieś granice ? Pewnie nie, ale człowiek ma ogromną potrzebę porządkowania a porządkowanie polega między innymi na dzieleniu, w tym przypadku przestrzeni. Przestrzeń działania, pracy, odpoczynku, nauki, zabawy itd. Przestrzeń izby, sypialni, kuchni, domu, ogrodu, świątyni, ulicy, miasta, otoczenia i dalej przestrzeń tego, co widać i niewidocznego, bądź niewidzialnego, przestrzeń faktów i wyobrażeń, przestrzeń przeszłości wspomnień, przestrzeń przyszłości, planów na przyszłość i teraźniejszość, dla Europejczyka nieuchwytna. Ja nazwę to pejzażem. Wreszcie religia próbująca uporządkować, ukierunkować plany, wyobrażenia i obawy odnośnie ostatecznej przyszłości. Zatem, człowiek zanurzony dosłownie w swojej doczesności, na którą składają się wyżej wymienione komponenty, porusza się w czymś na kształt pejzażu, który dzieli się na plany bliższe i dalsze, rozrzucone niejako wokół. Ja pojmując rzeczywistość w taki sposób, jestem o krok od uświadomienia faktu, że pejzaż ów, lub inaczej mówiąc rozległe pole wrażliwości, rozciąga się w obie strony, poczynając od powierzchni malatury. To, co widać, to, co oddziałuje, emanuje, to ta część pejzażu, która ogarnia obserwatora, wizualnego uczestnika wydarzeń, faktów artystycznych, który niejako niesie swoje otoczenie ze sobą. Takim obserwatorem jest również artysta malarz, wyposażony w umiejętności kreowania przestrzeni obrazu, poruszając się malarsko po jego powierzchni a także w głąb. Można by powiedzieć, że wielokrotnie przekracza ową granicę malatury, przebywając „tam” wśród malarskich znaków po czym wraca do codzienności aby dopełnić rytuałów i obowiązków.
J.S. Wiśniowa lipiec 2017
Niwy
Sztuka to pole wyobrażeń. To pole, na którym, w ramach którego wyłaniają się wyobrażenia twórcy. Sztuka jest zawsze wynikiem wyrażenia się stosunku twórcy do stworzenia, do rzeczywistości. Manifestuje się ona w wyborze tematu, a także poprzez wybór środków. Posługujemy się przecież jakąś konkretnie wybraną materią. Człowiek wyraża się w taki sposób, który jest z nim tożsamy. Tęsknota za warsztatem graficznym, który musiałam porzucić z pewnością sprawiła, że siłą rzeczy poszukiwałam medium, poprzez które mogłabym uzyskać ziarnistą jakość obrazu. Wybrałam gruntowane podobrazia oraz węgiel. Sposób rysowania odnosi się do zapisów czarno-białych fotografii, tworząc rodzaj sentymentalnych pocztówek realnych miejsc. Powstałe fotografie cyfrowe były wyrazem fascynacji rzeczywistą materią porośniętych pól. Część z nich przetworzona na negatyw niezwykle bliska jest materii rysunków oraz papieru. Obiekty z papieru czerpanego to prace, których materia łączy się, można powiedzieć w sposób bezpośredni z materią traw. Wielość drobin, drobiny, które składają się na płaszczyznę, płaszczyznę postrzegania, powierzchnię, która opowiada: obraz. Obraz niczym sukno utkane miarowo światłem i materią. To zdaje się mnie szczególnie interesować.
Stworzyłam obrazy przestrzeni, w których realność chce się uwierzyć.
Dominika Anna Borek (z domu Frycowska) urodzona w 1986 r., pochodzi z Kluczborka. Absolwentka Wydziału Grafiki ASP w Krakowie. Magisterską pracę dyplomową pt. Ukryta zrealizowała pod kierukiem prof. Stanisława Wejmana w Pracowni Miedziorytu w 2010 r. Pracę doktorska pt. Szklarnia. Obrazy (nie)istniejącej pod opieką naukową prof. Krzysztofa Tomalskiego obroniła w 2013 roku. Stypendystka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (1999), w 2010 roku nagrodzona Medalem Rektora ASP w Krakowie, w 2011 roku wyróżniona Stypendium Twórczym Miasta Krakowa. Autorka jedenastu wystaw indywidualnych. Uczestniczka wystaw w kraju i zagranicą: m.in. w Chinach, w Japonii, w Serbii i w Niemczech. Realizuje się przede wszystkim w grafice warsztatowej oraz papierze czerpanym (który poznała dzięki dr hab. Małgorzacie Buczek-Śledzińskiej, prof. ASP w Krakowie). W swoich pracach daje wyraz fascynacji materią dawnych fotografii. Prowadzi zajęcia z Rysunku w Instytucie Sztuki PWSZ w Tarnowie na kierunku Grafika.
Tytuł: Granice pejzażu / Niwy
Czas trwania: 15.09.2017
Miejsce: Solvay
Materiały prasowe: Centrum Kultury Podgórza / Centrum Sztuki Współczesnej Solvay