„Baletnice. Przyjaciółki i rywalki” Elisabeth Barféty to historia o grupie młodych dziewcząt, które łączy pasja i chęć spełnienia swojego największego marzenia – aby stać się prawdziwymi baletnicami. Powieść dla najmłodszych czytelników, napisana ich językiem i przedstawiająca ich realia. Pierwszy tom bestsellerowej francuskiej serii już dostępny na rynku polskim!
Główna bohaterka Maya wraz ze swoimi przyjaciółmi – Constance, Zoyą, Colinem i Brunonem – uczęszcza do elitarnej szkoły baletu. Całe jej życie to właśnie taniec, rzadko zdarza jej się opuścić mury budynku. Wyjątkiem są weekendowe wizyty u tzw. „weekendowych” rodziców, którzy rozumieją pasję ukochanej córeczki i motywują ją do ciężkiej pracy. Większość czasu spędza jednak ze swoimi znajomymi ze szkoły. Jest z nimi bardzo zżyta, niekiedy troszczy się o ich szczęście bardziej niż o swoje. Zwłaszcza w trudnym czasie, bowiem dyrekcja szkoły ogłasza właśnie konkurs dla dwóch najlepszych tancerek, które będą miały zatańczyć w przedstawieniu w paryskiej operze. Dla dziewczyn oznacza to tylko jedno – jeszcze więcej pracy i morderczych treningów. Przyjaciółki na czas konkursu stanął się również swoimi rywalkami.
Powieść przedstawia pozytywne relacje, zarówno rówieśnicze, jak i z dorosłymi. Jednocześnie ukazuje prawdę na temat sukcesu – opatrzony jest on ciężką pracą, wylanym potem, poświęceniem. Dodatkowo niesie niezwykle współczesne przesłanie dla młodego człowieka –uczy, czym jest samorealizacja i pokazuje, że nie wolno nam zapominać o własnym komforcie. Gdy główna bohaterka zbyt dużo uwagi poświęca innym, jej przyjaciele zwołują grupową interwencję, by nauczyć ją myślenia o sobie. Choć przesłanie to może nam się wydawać nie do końca zgodne z mądrościami naszych lektur z dzieciństwa, to jednak musimy pamiętać, że nie do nas ma ono trafiać…
Dziecko dzisiaj nie jest już tym samym, co kilka lat temu. W ciągu jednego wieku zmieniło ono swój status w rodzinie, stając w centrum całego ogniska. W XIX wieku dziecko pracowało, uczyło się. Ponieważ nie miało doświadczenia, nikt go nie chciał słuchać. Dziś można odnieść wrażenie, że obserwujemy powrót tego „wieku ciemnego”, zatoczyliśmy cywilizacyjne koło. Choć prawa dziecka są istotne, troszczymy się o nie, bo przecież nikt nie zatrudni ośmiolatka w kopalni, to jednak nie widzimy już przeszkód, aby wysłać go do „Mam talent”, na plan filmowy czy najzwyczajniej założyć mu konto na Instagramie. Gdy zaczynaliśmy życie w wieku szesnastu, siedemnastu lat, byliśmy pełni marzeń i energii do ich realizacji, dzisiejsze dzieci bardzo często wchodzą w wiek adolescencji z depresją, spowodowaną brakiem spektakularnego sukcesu. Czy współczesny kilkulatek może więc utożsamiać się jeszcze z Lisą z „Dzieci z Bullerbyn” czy Pippi Pończoszanką? Zdecydowanie potrzebuje nowego bohatera na miarę współczesności. Takim wzorem może być właśnie Maya – ciężko pracująca, dążąca do sukcesu, samoświadoma dziewczyna.
Dlaczego powieść ta będzie cieszyć się popularnością? Seria „Baletnice” wydaje się, w przeciwieństwie do kanonu literatury dziecięcej, nadążać za zmianami w mentalności współczesnego młodego odbiorcy. Porusza kwestie dla niego istotne, opowiada o bohaterach, którzy będą dla niego zrozumiali i z którymi z łatwością będzie umiał się utożsamić.
Autor recenzji: Karolina Orlecka
Tytuł: „Baletnice. Przyjaciółki i rywalki”
Autor: Elisabeth Barféty
Tłumaczenie: Natalia Zamoczyńska
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Za egzemplarz recenzencki dziękujemy Wydawnictwu Znak Emotikon.