Stęskniliście się za Olafem Rudnickim? Nie martwcie się! Alchemik powraca w nowym cyklu Materia Secunda i już teraz mogę powiedzieć, że jest to powrót więcej niż udany. Szykujcie się na nieprzespane noce.
Jeśli jesteście fanami polskiej fantastyki, to możecie kojarzyć Adama Przechrztę. Ma on na swoim koncie liczna opowiadania oraz kilka cykli, w tym cykl „Materia Prima”, który właśnie doczekał się kontynuacji. Następcę trylogii otwiera „Sługa krwi”. Obie serie łączy obecność głównego bohatera – Olafa Rudnickiego, utalentowanego alchemika, który może pochwalić się nie tylko sporym zasobem wiedzy, ale i umiejętnościami, do jej wykorzystania.
Akcja cyklu „Materia Prima” działa się na początku XX wieku. W licznych miastach również w Polsce pojawiły się enklawy – magiczne dzielnice, w których zamieszkują ponadnaturalne istoty nieprzyjaźnie nastawione do przybyszów, którzy naruszają ich spokój. Walkę z nimi podejmują carskie patrole, a wspomaga je Olaf Rudnicki. I chociaż wydawało się, że niebezpieczeństwo udało się okiełznać, to okazuje się, że bardzo się myliliśmy. Gdy życie głównego bohatera miało nieco wyhamować i w końcu miał spędzić nieco czasu przy boku żony i córek, stwory z innego wymiaru ponownie zakłócają jego egzystencję. Bohater nie ma wyjścia, by ratować bliskich, musi skorzystać z pomocy nieznajomego, za co przyjdzie mu zapłacić wysoką cenę. Zostaje przeniesiony do dalekiej krainy, gdzie będzie od tej pory Sługą Krwi.
Nowy świat bardzo przypomina Cesarstwo Chińskie. Doświadczony już adept w tej krainie staje się nowicjuszem. Poznaje zastany świat, rządzące nim zasady i intrygi, których wokół pełno. Na dodatek, jakby tego było mało, dość szybko zaczyna być kimś znaczącym, a to nie przysparza mu popularności.
Fani serii pewnie są ciekawi, czy w nowej odsłonie pojawi się Samarin, dzielny wojak i przyjaciel Olafa. Odpowiedź brzmi – tak. Kilka rozdziałów zostało poprowadzonych z jego perspektywy, ale są one dość nieliczne.
Sięgając po „Sługę krwi”, z jednej strony byłam bardzo ciekawa dalszych losów głównego bohatera, z drugiej strony obawiałam się, czy nie będzie to kontynuacja nieco naciągana. Nie martwiłam się jednak długo, bo książka wciągnęła mnie do swojego świata i puściła mnie dopiero przy ostatnich stronach i to w taki sposób, że teraz czekam na premierę kolejnego tomu! To bardzo udana kontynuacja. Nowy świat zaprezentowany przez Przechrztę jest wciągający i ma wiele do zaoferowania. Nie pozostaje nic innego, jak liczyć na to, że niebawem doczekamy się kolejnego tomu.
Autor recenzji: Monika Matura
Tytuł: Sługa krwi
Autor: Adam Przechrzta
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: Materia secunda (tom 1)
Data wydania: 31-05-2021