„Przepiękna, cudowna, idealna. Jedna z najpiękniejszych książek, jakie czytałam. To będzie największe odkrycie tego roku!”. W tych słowach, które zawiera blurb, nie ma ani krzty przesady. „Narzeczona nazisty” to naprawdę jedna z piękniejszych, najbardziej wzruszających, porywających historii, aż trudno uwierzyć, że książka tak intrygująca i wspaniała jest zarazem debiutem literackim autorki.
Główną bohaterką powieści jest Hania Wolińska, młodziutka studentka germanistyki, która w trakcie wakacji dorabia sobie jako dama do towarzystwa dla niemieckiej hrabiny. W wyniku aresztowania przez SS poznaje wnuka swojej pracodawczyni, Johanna von Richtera, syna jednego z wysoko postawionych nazistowskich polityków, w pełni oddanego Hitlerowi i partii. Ona sama pochodzi z patriotycznej rodziny, jej brat jest żołnierzem Wojska Polskiego, trudno więc o większe przeciwieństwa. Obydwoje mają narzeczonych i poukładane życie, ich światy zupełnie się od siebie różnią, jednak od pierwszego spotkania łączy ich wzajemna fascynacja, nad którą wisi widmo wojny, a oni znajdują się przecież po dwóch różnych stronach barykady i za swoją znajomość mogą zostać uznani za kolaborantów.
Nie jest to jednak typowy romans osadzony w czasie wojny, bardziej powieść obyczajowa, znakomicie kreśląca tło historyczne tamtych czasów. Autorka świetnie oddała klimat patriotyzmu, walki o ojczyznę, poświęcenia, nienawiści i okrucieństwa, świata, w którym miłość stanowi promień nadziei, nawet jeśli jest to miłość niemożliwa i spisana w pewnym sensie na straty, wspierana przez nielicznych członków rodziny bohaterów, skomplikowana.
Te dylematy, trudności z którymi borykają się bohaterowie pokazują, że czasem trudno jest jednoznacznie ocenić sytuację, postawić się po którejś ze stron. Czy taka miłość nie byłaby możliwa w czasie wojny? Czy każdy przeciwnik to tak naprawdę nasz wróg? Wojna to sztuka niełatwych wyborów – między lojalnością wobec państwa, rodziny, a własnymi uczuciami, patriotyzmem, wpojonymi wartościami. Nie każdy jest wyznawcą określonej ideologii, nie każdy chce w jej imię mordować innych ludzi, nawet jeśli członkowie jego rodziny naciskają. Czasem jednak sytuacja wymusza określone zachowania, niezależnie od naszej woli. Książka ta pokazuje, że łatwo jest oceniać człowieka, jednak należy wziąć pod uwagę, z jak wieloma przeszkodami i dylematami mierzy się każdy z nas, zwłaszcza w trudnych czasach wojny, kiedy z jednej strony wiążą nas zobowiązania wobec partii, własnego kraju, a z drugiej chcemy słuchać głosu własnego serca. Trudno jest podejmować tego typu decyzje, kiedy samemu jest się na progu dorosłości. I przyznać należy z całą stanowczością, że autorce świetnie udało się uchwycić te dylematy, emocje i uczucia, targające młodymi ludźmi, klimat wojennej Warszawy i nazistowskich Niemiec.Sama autorka wspomina, że „Narzeczona nazisty” to opowieść o odważnych, heroicznych kobietach, i taka jest właśnie Hania.
Oczywiście książek o tematyce wojny jest wiele. Wśród nich znajdziemy mnóstwo romansów z historią w tle. Powieść Barbary Wysoczańskiej jest jednak na tyle wyjątkowa, że nie będziecie umieli oderwać się od lektury i nie zapomnicie jej jeszcze długo po przeczytaniu. To naprawdę piękna historia o miłości, walce, tęsknocie i cierpieniu, poruszająca realizmem toczących się wydarzeń, momentami przytłaczająca nienawiścią i cierpieniem, ale również wzruszająca i emocjonalna.
Autor recenzji: Katarzyna Rosół
Tytuł: Narzeczona nazisty
Autor: Barbara Wysoczańska
Wydawnictwo: Wydawnictwo FILIA
Data premiery: 30.06.2021
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu FILIA