Mimo, że seks jest wszechobecny w naszym otoczeniu, wielu z nas wciąż uważa, że o swoich fantazjach, a tym bardziej o potrzebach seksualnych czy doznaniach nie wypada głośno mówić. Wciąż ograniczają nas stereotypy, błędne przekonana i niedopowiedzenia. Wstydzimy i obawiamy się reakcji innych osób na nasze słowa. Wolimy nie mówić nic, godząc się na to by w naszej sypialni wiało nudą. A przecież tak nie powinno być. Każdy z nas powinien czerpać z życia pełnymi garściami i osiągać satysfakcję z życia seksualnego.
Wiadomo, że mężczyźni już od dawna chętnie sięgają po czasopisma czy filmy erotyczne, aby się ośmielić i przekonać, że nie są osamotnieni w swoich fantazjach, a także po to, by zdobyć wiedzę, jakiej nie przekazali im rodzice. Kobiety jednak zazwyczaj nie są wzrokowcami i takie rozrywki ich nie przekonują, a wręcz odpychają. Kobiety potrzebują czegoś co zadziała na ich wyobraźnię, pobudzi ich zmysły – potrzebują literatury erotycznej. Książka „Pięćdziesiąt twarzy Greya” rozbudziła kobiecy apetyt na erotykę, który cały czas wzrasta, dlatego też coraz więcej pozycji z tego gatunku pojawia się na półkach księgarskich. Niestety ilość nie przekłada się na jakość i nie każda z nowych książek sprawia, że czytelnicy wsiąkną w lekturę na dobre.
Pierwszego kwietnia premierę będzie miał zbiór opowiadań Katarzyny Wyszyńskiej pt. „Czytając seks”, który według mnie powinien znaleźć się w biblioteczce każdej miłośniczki literatury erotycznej. Dwadzieścia pikantnych i ciekawych opowiadań, które zapewnią chwile błogiego relaksu i wywołają wiele emocji. Przyznam szczerze, że czytając niektóre z nich („Swing of duty”, „Rosyjskie noce” oraz „Cyber de Sade”) miałam wypieki na twarzy, a moje tętno wzrosło znacząco. Podoba mi się, że bohaterami każdego z tych opowiadań są zwykli ludzie, z którymi każdy czytelnik może się identyfikować.
Dzięki temu, że opowiadania są krótkie można czytać je wszędzie, bez obawy, że pogubimy się w fabule czy stracimy wątek. Osobiście polecam, by choć jedną historię przeczytać przed pójściem spać. Sny z pewnością będą dużo przyjemniejsze 😊
Fakt, że tematyka opowiadań jest różnorodna (m.in. przelotne romanse, trójkąty, seks wirtualny, sado-maso) nawet wymagający czytelnicy znajdą coś interesującego dla siebie, a być może doszukają się nawet podobnych pragnień do własnych. A może coś uda się szybko wcielić w życie? 😉 Uważam, że poziom całego zbioru jest naprawdę wysoki i nie ma się do czego przyczepić.
„Czytając seks” polecam każdemu, a zwłaszcza tym, którzy nie potrafią się otworzyć na prawdę o sobie samych, tym którzy boją się fantazjować, a seks, jeśli go uprawiają, to tylko po ciemku, po cichu i pod kołdrą.
Mam nadzieję, że na blogu Katarzyny Wyszyńskiej regularnie będą pojawiać się kolejne opowiadania erotyczne.
Autor recenzji: Anna Joanna Brzezińska
Tytuł: Czytając seks
Autor: Katarzyna Wyszyńska
Wydawnictwo: Wydawnictwo NOVAE RES
Data premiery: 01.04.2022
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu NOVAE RES.