Max Czornyj, sięgając tym razem po biografię Josefa Mengele, po raz kolejny udowodnił, że jak mało kto potrafi wniknąć w umysł zbrodniarzy wojennych i morderców znanych z kart historii. Ponownie w swoim niepodrabialnym stylu przedstawił czytelnikom ich pełen pokrętnej logiki, nienawiści i fanatyzmu świat, w którym idea i chora ambicja wyzwala poczucie bycia ponadprzeciętnym, lepszym, uprawnionym do decydowania o losie innych, przy jednoczesnej obawie o własne, tak przecież cenne (!) życie.
Autor powtórnie zabrał czytelników do obozu koncentracyjnego, gdzie doktor Mengele, szalony pseudonaukowiec, przekracza granice medycyny, jednocześnie kpiąc sobie z etyki, moralności czy wprost – z życia ludzkiego. Dążenie do sławy i przysłużenia się wielkiej Rzeszy, do bycia zapamiętanym i zapisanym wielkimi literami w historii ludzkości przyczynia się do niewyobrażalnych eksperymentów, których Anioł Śmierci dokonuje na więźniach osadzonych w Auschwitz, traktując ich jako niekończące się źródło materiału badawczego. Dostęp do tylu jednostek, których los spoczywa w jego rękach, z których największym zainteresowaniem obdarza bliźniaków czy kobiety w ciąży, daje mu poczucie nieograniczonych niczym (poza jego fantazją i pomysłami) możliwości badań, w których realizuje najbardziej przerażające i okrutne pomysły. „Pacjentki. Obiekty. Numery. Instrumenty mające przysłużyć się rozwojowi nauki oraz ludzkości jako takiej”. Tylko tym są dla niego więźniowie obozu – szansą na realizowanie najbrutalniejszych eksperymentów bez ponoszenia za to żadnych konsekwencji.
Opowieść, prowadzona w większości w formie pierwszoosobowej, przyjmuje w pewnym momencie kształt swego rodzaju wywiadu, rozmowy z wysoko postawionym w Rzeszy człowiekiem, który daje Aniołowi Śmierci przyzwolenie do najbardziej odrażających i okrutnych działań, jakie tylko przyjdą mu do głowy. Ta złożona obietnica pewnego rodzaju nietykalności czy niekaralności stanowi zachętę do kolejnych szalonych idei i pomysłów, które bez wahania wciela w życie, w celu wyhodowania lepszego, mocniejszego, bardziej wytrzymałego Aryjczyka, przy jednoczesnej eksterminacji narodu żydowskiego i nie tylko. „Auschwitz to prawdziwa fabryka przyszłości”. I w taki sposób Mengele postrzega swoje eksperymenty – jako produkcję człowieka przyszłości, który będzie odporny na choroby i będzie dziedziczył tylko najlepsze cechy, przyczyniając się do wielkości narodu niemieckiego, i jego dominacji nad światem. I choć autor przywołuje tylko nieliczne przykłady działań Mengele, są one na tyle brutalne, że wywołują w czytelniku sprzeciw i niedowierzanie, a niejednokrotnie też ciarki i obrzydzenie.
Sięgając w swoich książkach po tak drastyczne przykłady postaci historycznych autor stara się przekonać czytelnika, że rzeczywistość jest i była bardziej przerażająca od niejednej, najwymyślniejszej fikcji. Po raz kolejny poza samym umysłem, psychiką omawianej postaci, Czornyj przybliżył również jej sylwetkę, od okresu dorastania przez motywację wyboru kariery zawodowej – wszystko to, co zdecydowało o późniejszych decyzjach i ukształtowało bohatera książki jako człowieka (o ile można nazwać człowiekiem osobę, która tego człowieczeństwa była właściwie wyzbyta). Zgłębianie pozycji takich jak „Mengele” pozwala dzięki temu choć w minimalnym stopniu zrozumieć, co sprzyja przedstawianym postawom i ideom, bynajmniej nie w celu romantyzowania psychopatów czy zbrodniarzy (co zarzuca się wielu dokumentom o seryjnych mordercach), ale dla uniknięcia podobnych historii w przyszłości, o czym świadczyć może również cytat użyty na pierwszej stronie: „Pamięci ofiar przeszłości, by uniknąć ofiar teraźniejszości”. Niezmiennie polecam!
Autor recenzji: Katarzyna Rosół
Tytuł: Mengele
Autor: Max Czornyj
Wydawnictwo: FILIA
Data premiery: 26.10.2022
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu FILIA