Chyba żadna książka nie oddziaływała na mnie podczas lektury tak jak „Wiatr” Igora Brejdyganta. Autor ten niesamowicie oddaje klimat opisywanych przez siebie miejsc. Do dziś pamiętam ciarki na ciele, które odczuwałam pokonując wraz z głównym bohaterem zaspy na tatrzańskich szlakach czy nastrój karczm, który uderzał we mnie jeszcze przed pierwszym łykiem wypitego alkoholu przez Wawrzyńca. Dlatego też, gdy tylko pojawiła się informacja o nowym kryminale tego autora pt. „Sieroty” wiedziałam, że przede mną wieczory z intrygującą historią. I nie zawiodłam się. Brejdygant zaprasza nas w zakamarki wyjątkowo mrocznej i niepokojącej opowieści, która wciąga coraz bardziej i bardziej, niepostrzeżenie oplata swoimi mackami, tak, że nie można już przestać o niej myśleć.
Ania i Marcin Piotrowscy postanawiają dowiedzieć się kto bestialsko zamordował ich rodziców i bezpowrotnie przerwał beztroską sielankę ich dzieciństwa. Chcą rozwiązać sprawę, z którą nie poradziła sobie ponad dziesięć lat temu policja. Wiedzą, że dopóki nie poznają prawdy, nie uda się im uwolnić od traum i zaznać pełnego spokoju. I mimo odziedziczonego całkiem pokaźnego spadku nie będą potrafili pójść naprzód i cieszyć się życiem. Czy im się uda?
Ania, dwudziestojednoletnia blondynka o niesamowicie pięknych i zielonych oczach, w których zatracił się niejeden mężczyzna pracuje jako ekskluzywna prostytutka. Wśród jej klientów jest m.in. były członek mafii pruszkowskiej, obecnie zaś bardzo wpływowy w świecie przestępczym deweloper oraz zakochany w niej aspirant policji, gotowy zaryzykować swoją karierę, aby zwiększyć swoje szanse u dziewczyny. Marcin, osiemnastoletni, dobrze zbudowany chłopak, który wśród swoich dawnych kolegów z sierocińca ma utalentowanego hakera. Oboje zahartowani życiowo po pobycie w bidulu. Przyzwyczajeni, że o każdą rzecz muszą walczyć i zdobywać własnymi rękami. Czujni i piekielnie inteligentni. Umiejący wykorzystać wszelkie sposobności do maksimum. Tworzą we dwójkę całkiem niezły zespół dochodzeniowy. A przecież mają jeszcze w zanadrzu wujka Zygmunta ze znajomościami w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Dokąd ich zaprowadzi to śledztwo? Kto im pomoże, a kto będzie rzucał im kłody pod nogi? Czy prawda ich wyzwoli?
Obok głównych bohaterów, poznajemy również losy innych dzieci, których rodzice zostają zamordowani. Brejdygant nie oszczędza tytułowych sierot. Nie dość, że trafiają do sierocińców, to jeszcze padają ofiarami pedofilów. Każde z nich na swój sposób próbuje przepracować traumatyczne doświadczenia i odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Nie zawsze są to jednak dobre wybory.
Obok świetnej i dopracowanej pod każdym względem zagadki kryminalnej oraz ogromu emocji, które niesie ze sobą ta książka w „Sierotach” trafiamy również na rewelacyjne dialogi z udziałem głównych bohaterów, w których można doszukać się wielu zwrotów charakterystycznych dla współczesnego języka nastolatków. Brejdygant umiejętnie dawkuje napięcie i po mistrzowsku wyprowadza nas w pole. Zakończenie jest mocno zaskakujące i dające nadzieję na to, że to nie koniec historii przygód rodzeństwa Piotrowskich. Nie dziwi mnie zupełnie fakt, że prawa do ekranizacji „Sierot” zostały sprzedane jeszcze przed ich premierą.
Autor recenzji: Anna Joanna Brzezińska
Tytuł: Sieroty
Autor: Igor Brejdygant
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Data premiery: 26.10.2022
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu W.A.B.