Kołysanki Wydawnictwa Natuli to przepiękna senna podróż autorstwa Eweliny Kowalczyk-Kurzaj z ilustracjami Oli Szwajdy i Ani Szukały. Od pierwszego do ostatniego słowa książka stanowi spójną całość, która relaksuje, wycisza i zbliża małego słuchacza do czytającego opiekuna. Ilustracje przenoszą do świata baśni, zachwycają dbałością o szczegóły, imponują lekkością.
Śpią gałązki czereśni.
Jestem. Jesteś. Jesteśmy.
Od tych słów zaczyna się historia. Za każdym razem towarzyszy im przebiegający po ciele dreszcz, a wraz z nim pewność, że po raz kolejny będzie to kilka chwil pełnych wzruszeń.
Przytul się do mnie tu, blisko,
A jutro znów czeka nas wszystko.
Następna fala wzruszenia, mimo że to nadal ta sama strona. W przekonujących słowach tekst rozwiewa obawy najmłodszych – nie bój się zasnąć, gdy wstaniesz będzie wszystko na Ciebie czekało, nic się nie zmieni.
Nic się nam tutaj nie stanie,
Już milknie koncert, kochanie.
Wsłuchanie się w dźwięki otoczenia, wyobrażenie sobie orkiestry na łące, cichnąca muzyka – to magia, która pomaga wyczarować spokojny sen.
Twoje rączki w moich dłoniach.
Jestem z tobą. Teraz. Tu.
I następne sztuczki, którym nie oprą się żadne dziecięce lęki. Jedna z ważnych osób jest blisko, mówi ciepłym głosem, wokół jest cicho i spokojnie – Kołysanki tworzą wspaniałą, bezpieczną atmosferę.
Choć wczoraj mieszkałeś pod sercem,
To dzisiaj cię trzymam za ręce.
Łamiącym się głosem uciekamy do wspomnień – tych niedawnych, o pojawieniu się na świecie własnego malucha, i tych dalszych, o własnej mamie.
Kiedy gwiazdy bledną,
Tata jest tu ze mną.
Nikt z ważnych osób nie został pominięty, Tata również ma istotną rolę w procesie usypiania.
Matko rzeko, ty mi
Siłę daj.
Ojcze świerku, ty mi
Spokój daj.
Matko ziemio, do snu
Kołysz mnie.
Zbliżenie do natury ma tu szczególne znaczenie, harmonia, zgodność z otoczeniem wycisza i pozwala odpłynąć do krainy snów.
Książeczka jest dopracowana zarówno w warstwie graficznej, jak i pod kątem treści. Jedyne, co przeszkadza mi w czasie wielokrotnego czytania, to zapis zwrotów grzecznościowych małą literą. Zabieg ten jest konsekwentnie przestrzegany, co wskazuje na to, że jest zgodny z zamysłem autora, a dla mnie stanowi niewielką niedogodność w porównaniu z całością – piękną, wzruszającą, działającą na wszystkie zmysły.
Autor recenzji: Agnieszka Wrońska
Tytuł: Kołysanki
Autor: Ewelina Kowalczyk-Kurzaj
Ilustracje: Ola Szwajda i Ania Szukała
Wydawnictwo: Natuli