Jeśli oczy są zwierciadłem duszy, to Anna Wintour wie, jak ukryć swoją duszę. Historyczny, pierwszy numer Vogue Polska ( z Anną Rubik i Małgosią Belą na tle Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie) pojawił się na rynku dopiero w 2018 roku. Wiele osób dopiero wtedy zainteresowało się fenomenem magazynu, nazywanego Biblią Mody. Dla osób niezainteresowanych światem mody, ale kochających kino Anna Wintour to pierwowzór Mirandy Priestly, którą brawurowo zagrała Meryl Streep w filmie Diabeł ubiera się u Prady.
To już drugie podejście do biograficznego spojrzenia na fenomen Anny Wintour. W 2006 roku Jerry Oppenheimer napisał biografię Królowa Vogue’a Anna Wintour. Zawsze w pierwszym rzędzie (Front Row: Anna Wintour: The Cool Life and Hot Times of Vougue’s Editor in Chief). Szokującą w swoim czasie, bo odsłaniającą kulisy jej szalonego życia w Londynie w latach sześćdziesiątych, skandali obyczajowych, związków i burzliwych rozstań. W Polsce tamta książka przeszła bez większego echa.
Autorką najnowszej i bardziej pełnej biografii jest Amy Odell. Ta nowojorska dziennikarka ma już na swoim koncie książkę o modzie (Tales from the Back Row: An Outsider’s View from Inside the Fashion Industry). Tym razem poszła o krok dalej i podjęła się trudnej sztuki rozszyfrowania fenomenu kobiety, która chroni swoją prywatność, a na dodatek ma lojalnych i dyskretnych współpracowników.
Najnowsza biografia to wciągająca lektura. Życie Anny to historia uprzywilejowanej pochodzeniem, młodej dziewczyny, która pnie się po drabinie kariery w męskim świecie baronów prasowych, nie oglądając się na nikogo. Na jej korzyść działa naturalne wyczucie stylu i pracowitość. Odell wnikliwie analizuje jej karierę, zawodowe oraz życiowe decyzje. Anna Wintour, którą świat zna dziś, jako chłodną i nieprzystępną redaktor naczelną Vogue oraz dyrektor generalną do spraw treści koncernu Conde Nast jest także mamą, babcią, przyjaciółką i kobietą z krwi i kości. Z podobną wprawą organizuje najlepsze przyjęcia w swojej letniej posiadłości w Mastic na Long Island, jak przewija wnuki.
Jej długa (35 lat!) kadencja naczelnej w Vogue, to czasy ogromnych zmian społecznych w branży modowej m.in. odejścia od promowania i noszenia futer (które Anna uwielbia), przełamywania nierówności rasowych (do 1997 roku niebiałe kobiety pojawiły się na zaledwie dwudziestu siedmiu okładkach), a także cyfryzacji wydawnictw prasowych. Zmiana kierunku, w którym szła moda i czasopisma modowe postępowała stopniowo. Anna Wintour musiała się dostosować, otwierając łamy Vogue’a (zarezerwowane dotychczas dla modelek) aktorkom, piosenkarkom i szeroko pojętym celebrytkom, czego początkiem była okładka z Madonną w 1989 roku.
Amy Odell nie unika kontrowersyjnych tematów. Swoje relacje opiera na rozmowach z przyjaciółmi i współpracownikami Wintour, którzy zgodzili się z nią porozmawiać, czasem anonimowo. Show businessowe przyjaźnie Anny z Harvey Weinsteinem lub Donaldem Trumpem, tak potrzebne magazynowi z perspektywy czasu mogą wydawać się kontrowersyjne, ale na tym polega ten biznes.
Relacje Weinsteina z Anną wykraczały daleko poza opisywanie jego filmów w magazynie. W 2011 roku Weinstein powiedział:
– Gdy kiepsko mi szło, Anna organizowała przyjęcie i zasadzała mnie obok Bernarda Arnault (prezes zarządu i dyrektor generalny Louisa Vuittona)
* prywatnie męża Salmy Hayek.
Jak twierdził spotkania te owocowały transakcjami handlowymi.
Okładka w Vogue to było coś, dlatego pozycja Anny w świecie show businessu była tak silna. To ona decydowała, kto jest na topie, a o kim lepiej nie wspominać. Akceptacja zdjęć do magazynu, na które wydawane były w latach świetności Vogue miliony dolarów, odbywała się błyskawicznie i czasem jedno tak lub nie musiało wystarczyć za argumentację. Fundacja CFDA Vogue Fashion Fund, wspierająca młode talenty krawiectwa pomogła wielu osobom wybić się w świecie mody i to też zasługa Anny. Autorka obszernie ujawnia kulisy budowania przez nią potęgi Gali MET, czyli Gali Instytutu Kostiumów Metropolitan Museum of Art, której Wintour jest przewodniczącą, a o bilety na którą walczą wszyscy amerykańscy celebryci . Jej przyjaciele mają szansę poznać Annę prywatnie i choć nikt nie chce się narazić redaktor naczelnej „Biblii Mody”, to na pewno jest w ich wypowiedziach przytaczanych przez Odell ziarno prawdy:
Ma opinie królowej śniegu, dlatego świat zewnętrzny postrzega ją jako osobę nieco przerażającą. Ale kiedy się ją lepiej pozna, to się człowiek przekonuje, że ona wcale taka nie jest – opowiadał McCollough.
– Oddaje się bez reszty swojej karierze, oddaje się bez reszty swojej rodzinie. Nie chce by zawracano jej głowę głupotami – dodał Hernandez. Może to z tego wynika jej zła prasa. Anna nie ma czasu nie pogaduszki o tym, co się dzieje, czy na przesiadywaniu z ludźmi. Zajmuje się swoją rodziną, zajmuje się pracą, ma dużo na głowie.
Plus za piękne wydanie książki. Czytałam ją z wypiekami i autorce udało się zajrzeć w duszę „królowej śniegu” i stopić jej serce. Czytelnik poznaje prawdziwą kobietę z wadami i zaletami, która jest pracowita i wymagająca, ale też zabawna i czuła. Anna sama kreuje swój wizerunek i nadal nie ogląda się na innych.
Autor recenzji: Alicja Csafordi
Tytuł: Anna Wintour
Autor: Amy Odell
Wydawnictwo: Wydawnictwo Marginesy
Data premiery: 24 stycznia 2024