Z Małgorzatą Łatką rozmawiamy o jej książce pt. „Nie zaznasz spokoju”.
„Nie zaznasz spokoju” to kolejna Twoja świetna książka, od której wręcz nie można się oderwać. Gratuluję. Proszę powiedz, skąd się wziął pomysł, by głównymi bohaterkami były siostry i dlaczego tym razem zdecydowałaś się na thriller?
Dziękuję! Cieszy mnie, że historia tak Cię wciągnęła.
Od pewnego czasu myślałam o napisaniu serii, w której głównymi bohaterkami będą kobiety połączone jakimś tragicznym wydarzeniem z przeszłości. Decyzja, że to będą siostry, przyszła naturalnie.
Jeśli chodzi o wybór gatunku. Pomijając debiut, moje kolejne powieści to kryminały.
Poruszane w nich wątki nie należały do łatwych: zabójstwa, różne oblicza przemocy. Zbieranie materiałów do książek, a następnie praca nad tekstem sprawiły, że te tematy nie zniknęły z mojej głowy wraz z postawieniem ostatniej kropki. Po napisaniu „Negocjatorki”, potrzebowałam zmiany. A dokładnie chciałam napisać coś lżejszego i z takim nastawieniem zaczęłam pracować nad pierwszym tomem serii „Efekt uboczny”. Jednak w trakcie pisania okazało się, że nie wszystko idzie zgodnie z planem i książka zmierza w innym kierunku.
Muszę przyznać, że pomimo iż siostry Lenarczyk są całkowicie różne, to polubiłam je wszystkie i zżyłam się z nimi od pierwszych stron powieści. Proszę zdradź nam, która z nich jest Ci najbliższa, a z którą najmniej Ci po drodze?
Zdecydowanie to Sonia Lenarczyk jest mi najbliższa. Lubię jej bezpośredniość, sposób bycia i riposty. Z kolei Jaśmina żyje w cieniu i żyje życiem, które nie jest w pełni jej. Ale zapewniam, że przyjdzie czas, kiedy Jaśmina rozwinie skrzydła.
Każda z sióstr (Twoich bohaterek) stara się na swój sposób poradzić z tragedią, jaką przeszły w dzieciństwie. Julia pisała pamiętnik, a następnie rzuciła się w wir pracy, Sonia unikała okazywania wszelkich emocji, a także zobowiązań w życiu osobistym, Jaśmina zaś sięgnęła po pomoc psycholożki. Która z tych metod według Ciebie jest najlepsza? Jak Ty starasz się sobie radzić z problemami?
Pisanie pamiętnika może mieć działanie terapeutyczne. Przelewanie na papier swoich myśli uspokaja, pozwala też zdystansować się do wydarzeń, które miały miejsce w ciągu dnia. Ale takie rozwiązanie nie jest wystarczające, przynajmniej nie w przypadku tego typu traumy, która dotknęła kobiety. Moim zdaniem to pomoc specjalisty byłaby najlepsza.
Jeśli chodzi o mnie: w przypadku jakichś trudności preferuję rozmowę z drugą osobą. Natomiast moim sposobem na reset głowy jest wysiłek fizyczny.
Ojciec wychował bohaterki „Nie zaznasz spokoju” na samowystarczalne kobiety, potrafiące poradzić sobie samodzielnie z wieloma sytuacjami. Siostry Lenarczyk nie prosiły o pomoc nawet wtedy, kiedy jej potrzebowały. Czy taka powinna być współczesna kobieta?
Wręcz przeciwnie. Poza tym uważam, że proszenie o pomoc nie jest oznaką słabości. Jaka powinna być współczesna kobieta? Chciałabym, żeby była świadoma siebie, potrafiąca mówić głośno, zwłaszcza wtedy, kiedy łatwiej jest milczeć. Kobieta, która potrafi walczyć o siebie, o swoje przekonania.
Charakteryzujący się nierówną blizną o poszarpanych brzegach na twarzy Michał Krygier czy nie pozwalający sobie wejść na głowę komisarz Daniel Papaj. Z którym z nich umówiłabyś się na kawę, a z którym na pojedynek na macie?
Daniel Papaj i… Daniel Papaj
„Brudy pierze się w domu” – prawda czy fałsz?
Niestety najczęściej jest to prawda. Między innymi dlatego przemoc domowa jest powszechnym problemem.
W swej książce zwracasz uwagę na tatuaż ze średnikiem, będący symbolem osób chorych psychicznie, które mimo myśli samobójczych, zdecydowały się zawalczyć o siebie i żyć dalej. Dlaczego? Miałaś kiedyś okazję poznać osobę z takim tatuażem?
Bohaterki „Nie zaznasz spokoju” nie miały łatwego życia. Przeżyta trauma w przeszłości, następnie surowe wychowanie i mordercze treningi odcisnęły na nich swoje piętno. Jedna z sióstr zachorowała na depresję, miała też myśli samobójcze. Ostatecznie zawalczyła o siebie i tatuaż miał jej o tym przypominać każdego dnia.
Tak, poznałam osobę ze średnikiem na nadgarstku. Ale muszę przyznać, że dopiero później dowiedziałam się, co on oznacza.
Sonia panicznie boi się pająków. Czy Małgorzata Łatka ma jakieś fobie?
Nie mam i oby tak zostało…
Gdybyś miała wybrać dla siebie kubek z jednym z bohaterów opowieści o Muminkach, na kogo by padło i dlaczego?
Wybrałabym kubek z Włóczykijem. Z tego, co pamiętam, lubi on podróżować, jest empatyczny i pozbawiony złośliwości.
Na zakończenie chciałabym zapytać o plany na przyszłość. Po pierwsze, ile jest w planie tomów serii „Efekt uboczny”, a co ważniejsze, czy w tym roku oddasz jeszcze w ręce czytelników jakąś książkę i jeśli tak, to co to będzie?
W tym roku już nie, ale z początkiem przyszłego pojawi się drugi tom serii o siostrach Lenarczyk. Całość będzie liczyć trzy tomy. Nie zapomniałam też o komisarz Marcie Sułeckiej – głównej bohaterce serii kryminalnej, która w „Nie zaznasz spokoju” odegrała niewielką rolę. W kolejnym tomie jej udział w śledztwie będzie bardziej znaczący, natomiast niebawem Sułecka powróci wraz ze swoim partnerem Szymonem Kmitą i poprowadzą kolejną trudną sprawę.
Rozmawiała: Anna Joanna Brzezińska
Zdjęcia: Rafał Mąka oraz z prywatnej kolekcji Małgorzaty Łatki