Tym razem główny bohater powieści Eduardo Mendozy, Fábregas, z Barcelony udaje się do Wenecji. A raczej ucieka. Nieszczęśliwy, niespełniony, zagubiony. Czy w mieście zbudowanym na wodzie odnajdzie siebie samego?
Wraz z Fábregasem włóczymy się bez celu po wąskich uliczkach miasta. Mija dzień za dniem, aż pewnego razu Fábregas spotyka Maríę Clarę, która staje się jego przewodnikiem.
Balansując między snem a jawą Fábregas zatapia się w weneckim marzeniu.
Opowieści o Najświętszej Panience i żywotach świętych przeplatają się z chodzeniem nago po mieście, bezceremonialnym robieniem loda bądź kupy. Cały Eduardo Mendoza.
Im dłużej się czyta, tym bardziej wciąga.
zuzek.
Znak literanova