Ludzie na walizkach Szymona Hołowni to dziewięć z życia wyciętych historii o delikatnej granicy między życiem a śmiercią. To spotkanie, w trakcie którego radość przeplata się ze smutkiem. Uśmiech pokrywają łzy.
Szymon porusza bardzo ważny, a jednocześnie trudny temat, uświadamiając (?) nam jak silny jest człowiek w zderzeniu z własnymi słabościami, a przede wszystkim w zderzeniu z cierpieniem najbliższych, a co za tym idzie z własną bezsilnością. Destrukcyjną bezsilnością.
Jak żyć po wypadku? Czy potrafimy kochać niepełnosprawnego partnera? Dlaczego ból ratuje nam życie? Dlaczego trzeba walczyć? Dlaczego trzeba mówić o chorobie? I dlaczego kredyt w banku pozwala przeżyć?
Bohaterowie? Postacie? Ludzie.
Ludzie w rozmowach z Hołownią poruszają się po bardzo miękkim gruncie. Dotykają tego co niezdefiniowane. Dłubią w rzeczach ostatecznych. Aby zrozumieć śmierć, muszą zdefiniować życie, ustalić kiedy się rozpoczyna i kończy, kiedy ratować istnienie, a kiedy pozwolić mu odejść.
W Ludziach na walizkach zapisane jest to, co i Ciebie dotyczy. Odchodzenie ukochanej żony i matki. Walka na śmierć i życie o ukochanego syna. Słabość. Przerażenie cierpieniem. Nieumiejętność rozmowy o umieraniu. Wstyd choroby, niepełnosprawności, śmierci. A przecież nie można rozdzielić tego, co nierozłączne.
I siedząc przed ekranem komputera, spoglądając na czerwone, żółte, zielone, czarne post-ity, pamiętaj, że gdzieś niedaleko toczy się walka życia ze śmiercią.
Ludzie na walizkach, to książka dla każdego człowieka. Nie powinieneś się jej bać.
Do przeczytania w zaciszu sypialni.
zuzek.
*** Ludzie na walizkach. Nowe historie. Już w sprzedaży. ***