Ostatnia z cyklu opisującego życie Jezusa Chrystusa książka Benedykta XVI, poświęcona dzieciństwu Zbawiciela, ukazała się na całym świecie niedługo przed świętami Bożego Narodzenia. Skierowana do szerokiego kręgu odbiorców „mała książka”, jak ją określił sam autor, w wielu mediach spotkała się jednak z dość wąskim przyjęciem.
Dziennikarzom do gustu przypadło bowiem, podobnie jak w przypadku książkowej rozmowy z papieżem „Światłość świata”, głównie jedno jej zdanie, dotyczące braku obecności woła i osła w stajence w przekazie ewangelicznym. Książka ta jednak ma do zaoferowania znacznie więcej, warto więc przyjrzeć się, jakie treści rzeczywiście zawiera.
Ojciec święty opierał się głównie na dość skrótowych, niekiedy wręcz zdawkowych zdaniach z Ewangelii kanonicznych, dotyczących dziecięctwa Jezusa, nie odwołując się do bogatych, choć czasem fantastycznych, apokryficznych ewangeliach dzieciństwa. W czterech rozdziałach zawiera medytację nad kolejno pochodzeniem Jezusa, zwiastowaniem Maryi, narodzinami Jana Chrzciciela i Jezusa, przybyciem mędrców ze Wschodu i ucieczkę do Egiptu, a w epilogu nad nauczaniem dwunastoletniego Jezusa w Świątyni. Brak tu wielkiej teologii wyrażonej w trudnych słowach, lecz wiele miejsca jest na medytację nad konkretnymi doświadczeniami ludzkimi, które dzięki komentarzom Benedykta XVI stają się czytelnikom bliższe. Zasadniczym celem książki nie jest ani zaprezentowanie wszystkich, narosłych przez lata tradycji egzegetycznych, możliwych odczytań lecz wejście z tekstem Ewangelii w dialog, który będzie towarzyszył czytelnikom w ich drodze:
Mam nadzieję, że ta mała książka może dopomóc wielu osobom na ich drodze do Jezusa i z Jezusem.
Joseph Ratzinger, Benedykt XVI, Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo
Znak 2012
Recenzja: Anna Jungiewicz