Mężczyzna pytany o „te sprawy” zawsze będzie odpowiadał pewnym głosem i z wypiętą do przodu klatką piersiową, chwaląc się swoimi umiejętnościami, wiedzą, rozmiarem i techniką. Nigdy nie przyzna się do jakichkolwiek problemów. Jednak takie chyba się pojawiają, gdyż starszy jegomość z ostatniego rzędu swój pobyt na sali skwitował sąsiadowi słowami: „Jak człowiek był młody to znał to na pamięć, a teraz to się musi uczyć! Ja już drugi raz jestem na naukach”. Ale nie tylko mężczyźni muszą szlifować swoje umiejętności. Kobietom także potrzeba prywatnego przewodnika po prostym, a jednocześnie skomplikowanym świecie męskich pragnień…
Tomasz Kot w roli doświadczonego Sex-Instruktora w zabójczo śmiesznej komedii „Sex Guru” na podstawie sztuki austriackiego komika Wolfganga Weinbergera, radzi jak zostać znawcą w tej dziedzinie postępując zgodnie z listą 247 prostych kroków… Jako przewodnik po znanych i mniej znanych zakątkach intymnego świata stara się odpowiedzieć na nurtujące widzów-pacjentów pytania. Bo wizyta w Teatrze Ludowym to nie tylko chwila z kulturą, ale terapia dla par i to w dodatku terapia grupowa! W grupie zawsze raźniej, a i problemów więcej do rozwiązania i dopracowania.
Na początek trochę teorii. Do opanowania prosty wzór matematyczny. Stopień zadowolenia z życia seksualnego można obliczyć bowiem za pomocą prostego wzoru: iloraz oczekiwań i realizacji. Ale składniki tego działania nie są tak proste jak się wydaje. Oczekiwania są czasem baaaaaaardzo wygórowane, a realizacja pozostawia sporo do życzenia….
Czego tak naprawdę pragną kobiety? Głos z sali podpowiada, że butów! I ma rację. Ale, że z kobietami nie jest tak łatwo, to prócz butów pragną… wszystkiego. A jeśli już dostaną to wszystko, to chcą jeszcze więcej. I w tym tkwi cały męski problem. Kobiety zaś pragną wiedzieć, czy ich mężowie wiedzą kiedy udają. Tomasz Kot idzie znacznie dalej chcąc dociec czy mężczyzn to w ogóle obchodzi?
Z teoretycznego wykładu można się dowiedzieć, że kobiety mają również kilka unikalnych genów im tylko właściwych. Jest między innymi gen wybrzydzania, który sprawia, że nie zwiążą się z mężczyznami głupszymi niż one same. No chyba, że zostają do tego zmuszone. Ale i tu z pomocą przychodzi im inny gen – zmiany i naprawy. Ten jest zdaje się (zapewne nie tylko mnie) jest bardzo aktywny. Otóż marząca o męskim i dominującym macho kobieta, która spóźniła się i nie załapała na wersję „wypasioną” może zawsze związać się z cieniasem i metodą reedukacji dążyć do naprawy i liftingu swojego modelu. Niestety drogie panie zwykle ta reedukacja daje marne efekty, a długoletnie próby to istna orka na ugorze! Można tak próbować do 40-stki, bo później z mężczyzny zostaje niestety tylko wersja demo…
„Sex Guru” to interaktywna sztuka, dzięki której w pierwszej części widzowie mogą zapoznać się z teorią na tematy związane z seksualnością i różnicami w jej postrzeganiu w zależności od płci. Druga część to praktyczna terapia, w której Tomasz Kot odpowiada na najbardziej nurtujące publiczność pytania. Nie prawi morałów, nie udziela konkretnych rad, ani nie przepisuje środków farmakologicznych. Leczy śmiechem. Bo śmiech to zdrowie. Czasami przecież to czego tak się obawiamy i co spędza nam sen z powiek nie jest ani groźne, ani warte naszych obaw. Wystarczy szczera rozmowa i często okazuje się, że z tych obaw można się co najwyżej pośmiać. Sex Guru może odmienić wasze życie miłosne sprawiając, że strach, niepewność i niedowartościowanie przestanie być barierą w waszych codziennych kontaktach. Kto nie zdążył skorzystać z poradni specjalistycznej Tomasza Kota może spać spokojnie. Nie wszystko jeszcze stracone. Sex Guru przyjmować będzie już 9 czerwca w Teatrze Ludowym. Zapisy trwają. Zgłoś się już dziś koniecznie ze swoją druga połówką!
Marzena Rogozik