Bezdomna, książka o… Właśnie. O czym? Nieudane, wyniszczające związki. Instrumentalny seks. Kariera po trupach, chore ambicje i intrygi. Wielki świat z pudelka. Toksyczni rodzice. Psychoza. Samobójcze próby. Utrata dziecka (+ aborcja). Oczywiście tytułowa bezdomność też. Tak można jeszcze długo. A jakże! I to wszystko aż (tu ciśnie się na usta: „Oh, my gosh! Wielkie nieba!”) w żywotach dwóch niestarych jeszcze kobiet – banalnej żony i łapczywej kochanki jednego czupurnego huncwota. Natykają się one na siebie w intrygującej aurze śmietnika i od tej pory świat zawiruje tysiącem barw (bo oczywiście obie są na dnie, a raczej na dwóch różnych ale jakby równoległych sobie dnach, ale szczęściem – kulminacja złowrogich mocy nastąpiła w pełną cudów wigilijną noc…). NIC przecie nie dzieje się przypadkowo. Generalizując, nie można odpędzić się od wrażenia, że oto mamy przed sobą przegląd tematów prasy bulwarowej w pigułce. Gdyby zgodnie ze zdrowym stylem życia zakończyć lekturę w połowie książki człowiek położyłby się do łóżka z większą depresją niż wstał.
Zbawiennie, autorka przędzie jednak opowieść dwiema nićmi. Wprawdzie tabloidowo rozpędzonej fabule już trudno zwolnić, ale dzięki zabiegowi monologów wewnętrznych graniczących niekiedy ze strumieniem świadomości mamy okazję poznać przeżycia wewnętrzne przedstawionych postaci, ich myśli i przede wszystkim punkty widzenia. To, co się dzieje w głowach bohaterów aktywnie i autorefleksyjnie reagujących na postawione przed nimi dramaty życia codziennego jest o wiele ciekawsze. Ja – odepchnięta, ja – uwikłany, ja – walcząca. Mój survival. Pryzmat odmiennych, indywidualnych spojrzeń na tę samą kwestię odsłania prawdę o nas, o konwencjonalizowaniu pewnych sposobów interpretacji rzeczywistości. Punkt widzenia, który staje się tym czynnikiem kulturowym decydującym o sposobie wartościowania świata. Pierwszy krok do zmiany postawy, popukania się w czoło, zakopania czarnych dziur – krok który nie pozwoli nam wstać z łóżka lewą nogą.
Recenzowała Sylwia Lewińska
Katarzyna Michalak „Bezdomna”
Wydawnictwo Znak