Wielkoczwartkowy wieczór Hear My Prayer w ramach festiwalu Misteria Paschalia za sprawą muzyki Henry’ego Purcella był nie tylko okazją do lepszego poznania twórczości sakralnej tego wielkiego angielskiego kompozytora, ale stał się też pretekstem do chwili zadumy i refleksji, w związku z rozpoczynającymi się dla katolików obchodami Triduum Paschalnego.
W monograficznym koncercie, który przełamał dominujący w poprzednich edycjach repertuar włoski, po raz pierwszy w Krakowie wystąpił jeden z najsłynniejszych na świecie zespołów wokalno-instrumentalnych specjalizujących się w wykonawstwie historycznym, czyli francuski Les Arts Florissants pod przewodnictwem Paula Agnew, międzynarodowej sławy szkockiego wokalisty i pedagoga.
Program wypełniły anthems i sonaty Purcella – związanego całe swoje krótkie życie z opactwem Westminster. To właśnie żyjący zaledwie 36 lat kompozytor określił w muzyce angielski styl narodowy. Zaczynał najpierw jako śpiewak katedry królewskiej, by zostać organistą w Westminster, a także pełnić zaszczytne funkcje organisty kaplicy królewskiej i katedry św. Pawła.
Muzycy postanowili zaprezentować rozmaite anthems, czyli jedną z podstawowych form religijnej muzyki w Anglii (obok śpiewu anglikańskiego i psalmów), będące angielskim odpowiednikiem motetów, a po wprowadzeniu basso continuo i stylu koncertującego – również kantaty. Do tej ostatniej najbardziej zbliżony był rozpoczynający koncert uroczysty anthem Rejoice in the Lord alway z 1684 roku przeznaczony na trzygłosowy zespół solistów (alt, tenor i bas), czterogłosowy chór oraz zespół instrumentalny, stanowiący jego najbardziej zaawansowaną odmianę, czyli symphony anthem. Z kolei napisany na dwa kontrastujące ze sobą pięciogłosowe zespoły i basso continuo I will sing unto the Lord as long as I live był przykładem fuzji stylu renesansowego i barokowego (tzw. full anthem with verse), przywodząc na myśl najznamienitsze madrygały.
Pięknie brzmiący soliści dominowali w nastrojowych anthemach utrzymanych w stylu monodii akompaniowanej, takich jak Let mine eyes run down with tears czy Man that is born of a woman. Tekst tego ostatniego zaczerpnięty został z nabożeństwa pogrzebowego zawartego w The Book of Common Prayer.
Muzycy zaprezentowali także utwory a capella: Remember not, Lord, our offences (tzw. full anthem) oraz niezwykły czterogłosowy kanon Miserere mei, będący jedyną tego wieczoru kompozycją z tekstem w języku łacińskim.
Cudownie brzmiące anthemy przeplatane były fragmentami trzech instrumentalnych sonat Purcella (I Sonata triowa g-moll, V Sonata triowa a-moll oraz VI Sonata triowa C-dur). Paulowi Agnew udało się stworzyć niecodzienną, nieziemską wręcz atmosferę, wprowadzając w czyn słowa św. Augustyna, mówiącego „kto śpiewa, dwa razy się modli”.
Purcellowskimi dźwiękami Les Arts Florissants wprawili festiwalową publiczność w zachwyt. Po długiej owacji usłyszeliśmy ponownie piękne Miserere. Pozostaje mieć zatem nadzieję, że wspaniałego francuskiego zespołu posłuchamy na festiwalu również za rok. Tymczasem już dzisiaj kolejna porcja muzycznych wrażeń, tym razem za sprawą muzyki Johanna Sebastiana Bacha w wykonaniu powracającego na festiwal Le Poème Harmonique i zespołu wokalnego Capelli Cracoviensis pod kierunkiem Vincenta Dumestre’a.
Zachęcamy do zapoznania się ze szczegółowym programem tegorocznej edycji festiwalu
Źródło: organizator
Fot. Michał Ramus, www.michalramus.com