Kulturatka.pl - wydarzenia kulturalne w Krakowie
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Repertuar
    • Premiery
    • Festiwale
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
    • Fotografia
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
  • Dla dzieci
Kulturatka.pl – wydarzenia kulturalne
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Repertuar
    • Premiery
    • Festiwale
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
    • Fotografia
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
  • Dla dzieci
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Kulturatka.pl – wydarzenia kulturalne
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home Subiektywnie Recenzje

W Wiedniu i na Broadway’u! (Recenzja)

przez Redaktor
30 stycznia 2017
w Recenzje, Banner, Subiektywnie, Muzyka
Czas czytania: 3 minuty

w wiedniu zdj„W Wiedniu i na Broadwayu” to kolejna odsłona tegorocznego cyklu Musica Ars Amanda zatytułowanego „W zwierciadle muzyki”. Orkiestra Filharmonii Krakowskiej pod batutą Sławomira Chrzanowskiego (dyrektora naczelnego i artystycznego Filharmonii Zabrzańskiej), w towarzystwie Joanny Trafas (sopran) i Arkadiusza Dołęgi (tenor), starała się przybliżyć młodym słuchaczom oraz stałym bywalcom koncertów Filharmonii, gatunki sceniczne, które narodziły się w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku.

Jak to bywa na koncertach tego cyklu, średnia wieku widowni oscylowała w okolicach kilkunastu lat. Publiczność zdominowana była przez gimnazjalnych i licealnych „melomanów”. Można by sądzić, że niektórzy znaleźli się tu tego wieczoru z przypadku lub „bo Pani tak kazała”, jednak Sławomir Chrzanowski wraz z orkiestrą i artystami starali się zachęcić nawet tych najbardziej opornych. Dyrygent, któremu tego wieczoru przypadła również rola prowadzącego koncert, raczył publiczność informacjami na temat rozwoju obu gatunków i starał się w jak najbardziej przystępny sposób, wprowadzić widzów w świat operetek i musicali. Publiczność może nie powtórzy wszystkich podanych faktów, lecz z pewnością zapamiętała kilka zabawnych anegdotek.

Program obfitował w najpopularniejsze tytuły. Pierwsza część koncertu została poświęcona operetce- utworowi scenicznemu- córce opery- który narodził się w Europie w 2 połowie XIX wieku. Jak dowiedzieliśmy się w trakcie koncertu, kolebką operetki była Napoleońska Francja, ówczesna stolica kulturalna Europy, w której prężnie rozwijało się życie artystyczne, muzyka i teatr. Z francuskich scen, operetka trafiła również do Wiednia. Najwybitniejszym przedstawicielem tzw. złotego okresu operetki wiedeńskiej był tworzący w tym czasie Johann Strauss (syn). Koncert zainaugurowała uwertura do operetki „Zemsta nietoperza” wspomnianego twórcy. Utwór lekki, melodyjny, wpadający w ucho i świetnie wykonany.

Następnym utworem był fragment z „Kandyda” Leonarda Bernsteina – przykład operetki „zza oceanu”. Aria „Glitter and be Gay” zachwyciła nie tylko mnie, lecz całą widownię – bardzo dobre wykonanie jednej z trudniejszych arii przez Joannę Trafas i jednocześnie charyzmatyczne odegranie roli Kunegundy.

Kolejne utwory przeniosły nas w czasie nieco dalej. Późniejszy rozwój operetki wiedeńskiej, to okres, w którym prym wiedli Imre Kalman i Ferenc Lehar: usłyszeliśmy piosenkę Boniego z operetki „Księżniczka Czardasza” w wykonaniu Arkadiusza Dołęgi oraz duet w utworze „Usta milczą” z operetki Wesoła Wdówka. W tym drugim, zaproszenie do roli chóru dostała publiczność i choć nasz śpiew okazał się „dobry, ale stłumiony wewnątrz” (widzowie nie dali się porwać chwili i stłumienie wyszło nam tak kapitalnie, że w zasadzie byliśmy niesłyszalni), nie umniejszyło to świetności wykonania utworu przez artystów.

Duet Eurydyki i Jowisza z operetki „Orfeusz w piekle” Jacquesa Offenbacha (twórcy operetki paryskiej), wieńczył pierwszą część koncertu – to utwór, który najbardziej mnie rozbawił: Arkadiusz Dołęga (z wielką czerwoną muchą pod szyją i złotym kapeluszem) i Joanna Trafas jako Eurydyka, o której względy ubiega się mucha. Co robili? Jak to określił Sławomir Chrzanowski: „bzyczeli”- i to całkiem nieźle!

Po krótkiej przerwie, przyszła kolej na musical – rodzaj muzyki scenicznej łączący różne gatunki muzyczne i rodzaje tańca, którego kolebką był nowojorski Broadway. Tego wieczoru miałam wrażenie, że tenże Broadway zawitał na scenie Filharmonii Krakowskiej.

Zachwycająca suita łącząca najpiękniejsze tematy muzyczne z musicalu „Nędznicy”, Claude-Michela Schönberga, znanego szerszej publiczności dzięki filmowej ekranizacji powieści Wiktora Hugo z 2012 roku. Wspaniale było usłyszeć te dźwięki na żywo i przypomnieć sobie postaci i sceny z musicalu. Następnie moja ulubiona piosenka musicalowa: „Memory” z „Kotów” Andrew Lloyd Webbera w wykonaniu Joanny Trafas, „This is the moment” z „Jeklly and Hyde” i jeden z największych przebojów musicalowych i duetów miłosnych „All I ask of you” z musicalu „Upiór w operze” Andrew Lloyd Webbera – głosy Joanny Trafas i Arkadiusza Dołegi w tym utworze przypomniały mi jego niesamowite wykonanie przez Emmy Rossum i Patricka Wilsona (filmowych Christine Daaé i Raoul z ekranizacji z 2004 roku).

Koncert zakończył utwór „You are the one that I want” z musicalu Grease Jima Jacobsa. Dyrygent zarekomendował: “wszyscy tańczą”, a artyści porwali do tańca całą widownię (w zasadzie tańczyli wokaliści; widownia, poza nielicznymi wyjątkami, ograniczyła się do entuzjastycznego bujania w rytm muzyki).

Kolejna odsłona Musica Ars Amanda dobiegła końca, publiczność zaczęła opuszczać swoje miejsca, a ja czułam niedosyt. W programie zawarto jedne z największych „przebojów” obu gatunków scenicznych. Śpiewaków i orkiestrę słuchało się i oglądało z przyjemnością, a prowadzenie koncertu przez Sławomira Chrzanowskiego było niezwykle zgrabne i ciekawe. Jednak… była to jedynie namiastka pełnych kompozycji – dlatego też: nabrałam apetytu na więcej! Może kiedyś na scenie Filharmonii Krakowskiej usłyszymy pełne wersje Broadway’owych hitów, a orkiestra i śpiewacy przeniosą publiczność np. w świat XIX- wiecznej Francji Wiktora Hugo?

 

Autor recenzji: Gabriela Czechura

Koncert: „W Wiedniu i na Broadway’u”

Miejsce: Filharmonia im. Karola Szymanowskiego w Krakowie

Data: 26.01.2017r.

Udział w koncercie, dzięki uprzejmości Filharmonii Krakowskiej.

Tags: Filharmonia KrakowskamusicaloperetkaBroadwayJoanna TrafasArkadiusz Dołęga
Poprzedni post

„SZTUKA KOCHANIA. HISTORIA MICHALINY WISŁOCKIEj” (RECENZJA)

Następny post

„Moskwa-Pietuszki” w Teatrze Nowym Proxima (recenzja)

Redaktor

Redaktor

Następny post
„Moskwa-Pietuszki” w Teatrze Nowym Proxima (recenzja)

"Moskwa-Pietuszki" w Teatrze Nowym Proxima (recenzja)

Facebook Instagram LinkedIn

O NAS

Jesteśmy pasjonatami, których łączy kultura: literatura, krakowskie teatry, kina, koncerty, galerie, muzea... i wiele wiele innych.



Publikujemy, patronujemy, szerzymy, głosimy o KULTURZE i KULTURĘ. Nic w Krakowie się nie zdarzy bez czujnego oka KULTURAtki!



prezes@kulturatka.pl

  • GŁÓWNA
  • O NAS
  • REDAKCJA
  • WSPÓŁPRACUJEMY
  • PROJEKTY
  • PATRONUJEMY
  • NAPISZ DO NAS
Zaakceptuj ciasteczka

Używamy plików cookie, aby strona działała sprawnie i dopasowywała się do Ciebie. Możesz zaakceptować wszystkie lub zmienić ustawienia w każdej chwili.

Funkcjonalne Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
  • Zarządzaj opcjami
  • Zarządzaj serwisami
  • Zarządzaj {vendor_count} dostawcami
  • Przeczytaj więcej o tych celach
Zmień preferencje
  • {title}
  • {title}
  • {title}
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Repertuar
    • Premiery
    • Festiwale
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
    • Fotografia
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
  • Dla dzieci

© 2025 JNews - Premium WordPress news & magazine theme by Jegtheme.