Tomasz Duszyński to jeden z moich ulubionych autorów, dlatego też z największą przyjemnością sięgam po jego każdą kolejną książki. A fakt, że „Małomiasteczkowy” inspirowany był utworem Dawida Podsiadły, tym bardziej zapowiadał, że lektura tej książki będzie prawdziwą ucztą kryminalną. I napisać, że był to świetny kryminał, to tak jakby nie napisać nic!
We Wrocławiu zaginęła studentka. Joanna Wasiak wieczorem wybiegła z bloku w stronę Lasu Pilczyckiego i już nie wróciła. Dziewczyna przepadła jak kamień w wodę. Ani rodzina, ani najbliżsi z uczelni oraz pracy nie mają pojęcia co mogło się jej przydarzyć. W jej poszukiwania angażuje się aspirant Anna Rzecka, jednak bez większych sukcesów. Policjantka ma przeczucie, że nie znajdą zbyt szybko dziewczyny, a sprawa jej zaginięcia jest zapowiedzią czegoś o wiele większego. Czy ma rację? Czy uda im się odnaleźć Joannę, jeśli tak – czy będzie jeszcze żyła?
W tym samym czasie do małego dolnośląskiego miasteczka (Wiązowa), po ponad dwudziestu latach powraca policjant Konrad Cichecki. Spotkania ze schorowanym ojcem (emerytowanym policjantem) i znajomymi z ogólniaka nie są dla niego łatwe. Powracają wspomnienia związane z zaginięciem Krystyny Biegaj – jednej z najbliższych koleżanek z klasy. Gdy podczas rewitalizacji rynku zostają ujawnione zwłoki kobiety, sprawa wydaje się przesądzona. Czy powrót Cicheckiego był przypadkowy? Czy jest coś, co łączy zaginięcie z ostatnich dni z tym sprzed ponad dwudziestu lat?
Śledczy są przekonani, że klucz do odnalezienia Joanny Wasiak tkwi w przeszłości. Sprawa nie jest jednak prosta. Giną kolejne osoby, a krąg podejrzanych zamiast się zmniejszać, wręcz powiększa się. Nic nie jest tu oczywiste, a ludzie w tym małym miasteczku chyba tak do końca się nie znają…
Muszę przyznać, że książka ta wciągnęła mnie bez reszty. Nie brakuje tu emocji i zwrotów akcji. Bohaterowie są bardzo interesujący. Mam nadzieję, że Cichecki, choć ma duży potencjał na świetnego pisarza kryminałów, nie odejdzie z policji i będziemy mieli okazję obserwować jego poczynania w kolejnych sprawach, a najlepiej w duecie z aspirant Rzecką, pod czujnym okiem prokuratora Wąsowicza. Muszę również wyróżnić postać Beaty Pietrzak. Dawno takiej flirciary nie spotkałam, no i Joanny Wasiak, z którą łączy mnie nie tylko bieganie.
„Małomiasteczkowy” to kolejny świetny kryminał Duszyńskiego. Jego książek się nie czyta, jego książki się pochłania. Uwielbiam styl tego autora i sposób w jaki prowadzi akcję. Praktycznie do samego końca nie pozwala nam odgadnąć, komu przypadła rola czarnego charakteru. Polecam tę książkę każdemu kto lubi, gdy podczas lektury ma możliwość obcowania z licznymi skrywanymi tajemnicami, a akcja powieści osadzona jest w małym miasteczku. Co więcej mieszkańcy tego miasteczka do perfekcji opanowali grę pozorów, a niewyjaśniona zagadka z przeszłości łączy się ze śledztwem prowadzonym w teraźniejszości.
Autor recenzji: Anna Joanna Brzezińska
Tytuł: Małomiasteczkowy
Autor: Tomasz Duszyński
Wydawnictwo: Wydawnictwo Skarpa Warszawska
Data premiery: 27.09.2023
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska.